Obserwuj w Google News

Koszmarny wypadek. 38-latek podejrzany o usiłowanie zabójstwa żony. "Nie hamował"

2 min. czytania
24.09.2022 16:01
Zareaguj Reakcja

38-letni mężczyzna miał doprowadzić do zderzenia z ciężarówką w Rybniku, by zabić żonę - wynika z ustaleń śledczych. Według prokuratury przed wypadkiem wyłączył poduszkę powietrzną, celowo wjechał wprost pod ciężarówkę i nie hamował. Kobieta przeżyła, ale z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitala.

Wypadek w Rybniku
fot. Lukasz Solski/East News

Wypadek zdarzył się 12 września na ulicy Chwałowickiej w Rybniku. Około godz. 10:30 samochód osobowy marki Kia zderzył się czołowo z ciężarówką. Poszkodowana została pasażerka osobówki, 37-letnia kobieta. Pogotowie zabrało ją do szpitala. 

Okazało się, zderzenie mogło nie być przypadkowe. Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku usiłowania zabójstwa. Podejrzany jest 38-latek, mąż poszkodowanej kobiety, który prowadził kię.

Redakcja poleca

Wypadek w Rybniku. Mężczyzna podejrzany o usiłowanie zabójstwa żony

 - W czasie jazdy miało dojść do kłótni między nim a jego żoną i w pewnym momencie mężczyzna zjechał na lewy pas ruchu wyprzedzając inny samochód osobowy, a następnie zwiększając znacznie prędkość wjechał wprost na jadący z przeciwka samochód ciężarowy marki Man - powiedziała prokurator Joanna Smorczewska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, cytowana przez “Gazetę Wyborczą”.

Śledczy ustalili, że mężczyzna wcześniej wyłączył poduszkę powietrzną kluczykiem do pojazdu. Ponadto nie hamował, a na jezdni nie znaleziono innych śladów po manewrach, które wskazywałyby, że próbował uniknąć zderzenia.  

Poszkodowana odniosła na tyle poważne obrażenia, że wciąż leży w szpitalu. Mąż kobiety został lekko ranny i po badaniach mógł wrócić do domu.  

Prokuratura przekazała, że 38-latek został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Nie przyznał się do usiłowania zabójstwa żony. Złożył również wyjaśnienia, ale śledczy na obecnym etapie postępowania nie chcą ich ujawnić. Sąd Rejonowy w Rybniku na wniosek prokuratury zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/"Gazeta Wyborcza"