Koszmarny wypadek. 38-latek podejrzany o usiłowanie zabójstwa żony. "Nie hamował"
38-letni mężczyzna miał doprowadzić do zderzenia z ciężarówką w Rybniku, by zabić żonę - wynika z ustaleń śledczych. Według prokuratury przed wypadkiem wyłączył poduszkę powietrzną, celowo wjechał wprost pod ciężarówkę i nie hamował. Kobieta przeżyła, ale z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitala.

Wypadek zdarzył się 12 września na ulicy Chwałowickiej w Rybniku. Około godz. 10:30 samochód osobowy marki Kia zderzył się czołowo z ciężarówką. Poszkodowana została pasażerka osobówki, 37-letnia kobieta. Pogotowie zabrało ją do szpitala.
Okazało się, zderzenie mogło nie być przypadkowe. Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku usiłowania zabójstwa. Podejrzany jest 38-latek, mąż poszkodowanej kobiety, który prowadził kię.
Wypadek w Rybniku. Mężczyzna podejrzany o usiłowanie zabójstwa żony
- W czasie jazdy miało dojść do kłótni między nim a jego żoną i w pewnym momencie mężczyzna zjechał na lewy pas ruchu wyprzedzając inny samochód osobowy, a następnie zwiększając znacznie prędkość wjechał wprost na jadący z przeciwka samochód ciężarowy marki Man - powiedziała prokurator Joanna Smorczewska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, cytowana przez “Gazetę Wyborczą”.
Śledczy ustalili, że mężczyzna wcześniej wyłączył poduszkę powietrzną kluczykiem do pojazdu. Ponadto nie hamował, a na jezdni nie znaleziono innych śladów po manewrach, które wskazywałyby, że próbował uniknąć zderzenia.
Poszkodowana odniosła na tyle poważne obrażenia, że wciąż leży w szpitalu. Mąż kobiety został lekko ranny i po badaniach mógł wrócić do domu.
Prokuratura przekazała, że 38-latek został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Nie przyznał się do usiłowania zabójstwa żony. Złożył również wyjaśnienia, ale śledczy na obecnym etapie postępowania nie chcą ich ujawnić. Sąd Rejonowy w Rybniku na wniosek prokuratury zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.