Barbara Nowak straszy zdrajcami ojczyzny. "Flaga niosąca śmierć"
Barbara Nowak w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdziła m.in., że Unia Europejska nie dała dużo Polsce, za to nasz kraj bardzo wzbogacił tę organizację. Małopolska kuratorka oświaty przekazała też, że zna wiele osób homoseksualnych, które zgadzają się z jej światopoglądem, i odrzuciła tezę, że jest homofobką.

Barbara Nowak udzieliła wywiadu, w którym poruszyła całe spektrum zapalnych tematów: religię i kult Jana Pawła II, LGBT, aborcję czy reformę Unii Europejskiej. Małopolska kuratorka oświaty twardo broniła swoich poglądów i nie żałowała słów, które nieraz wywołały skandal. Jednocześnie zapewniła, że nikomu nic nie narzuca.
Barbara Nowak o Janie Pawle II
Dziennikarz Wirtualnej Polski zapytał Barbarę Nowak, dlaczego przed wejściem do krakowskiego kuratorium widnieje portret Jana Pawła II. "To jest oczywiste. Ma to związek z wielkim atakiem na największego z Polaków. W ramach zaznaczenia, że to osoba, która stanowi o polskości, poprosiłam wszystkie szkoły, by wywiesiły portrety i w ten sposób wskazały Jana Pawła II jako postać wyjątkową, z której bogactwa czerpiemy." - orzekła małopolska kuratorka oświaty.
Nowak uważa, że kierowana przez nią instytucja jest miejscem, które powinno wskazywać uczniom i nauczycielom kierunki wychowania. "Moje wskazanie wynika z nauki, wiedzy i dziedzictwa narodowego Polski." - zapewniła, dodając, że w różnych urzędach wiszą obrazy i jej to nie przeszkadza.
Co, gdyby pewnego dnia jej następcą był muzułmanin i wprowadził do pomieszczeń urzędu islamskie symbole wiary? "Straszne. Ale myślę, że tak nie będzie. Polska narodziła się wraz z chrztem i cała Polska, którą nosimy w swoich umysłach, jest chrześcijańska. Mam nadzieję, że się to nie zmieni." - zdiagnozowała Barbara Nowak. Z kolei możliwość zawieszenia w kuratorium tęczowej flagi nazwała "upadkiem". "Tęczowa flaga jest nośnikiem ideologii, której ja absolutnie nie uznaję, która jest zła, bo niszczy drugiego człowieka, która niesie śmierć i nie ma szacunku do życia i człowieka." - przekazała w rozmowie z Wirtualną Polską.
Małopolska kuratorka oświaty: "Dla mnie to zapowiedź niewoli"
Barbara Nowak nieraz wyraziła przekonanie, że wraz z nadejściem nowej władzy do Polski dotrze "cywilizacja śmierci", a środowiska LGBT zniszczą świat taki, jakim go znamy. "Niczego z tych wypowiedzi nie cofnę. Ideologia, jaka idzie z zachodu, neomarksistowska, to świat, do jakiego nie chciałabym powrotu. Nie chcę niewoli, za niczym z komuny nie tęsknię. Nie chcę jedynie słusznej ideologii. Ideologia komunistyczna, ubarwiona różnymi kolorami, nadchodzi. [...] Obawiam się przede wszystkim o zakusy Unii Europejskiej co do ograniczania suwerenności poszczególnych państw. Wprost: czy Polska będzie wolna i suwerenna. Dla mnie to zapowiedź niewoli." - oceniła małopolska kuratorka oświaty.
Następnie wyjaśniła, że UE nie jest dla Polski zbawieniem i że nie odczytuje wejścia do organizacji jako nobilitacji. Podkreśliła, że nie ma drugiego takiego państwa, które wybiło się na niepodległość po 123 latach niewoli. "To, że weszliśmy do Unii, sprawiło, że my ją ubogaciliśmy." - orzekła.
Aborcja i LGBT jako "zagrożenia cywilizacyjne"
Kuratorka przedstawiła w wywiadzie także m.in. swój dobrze znany pogląd na temat aborcji i ponownie nazwała Joannę z Krakowa morderczynią. Nowak nie zmieniła też zdania na temat "zachodniego lewactwa", w tym uczestników parad równości. "Dla mnie zdrajca ojczyzny jest zaprzańcem. Mam go pogłaskać i powiedzieć, że dobrze, że zdradza ojczyznę?". Dopytywana, czy mamy w Polsce zdrajców ojczyzny, oceniła, że "całą masę". Nie chciała jednak nikogo wymieniać z nazwiska.
Barbara Nowak zapewniła, że zna wiele osób homoseksualnych, które zgadzają się z nią, "bo się szanujemy". Zadeklarowała też, że nie jest homofobką i szanuje każdego człowieka. "Jestem przeciwko seksualizacji według wskazań WHO, zakładającej szybkie zainteresowanie człowieka swoją seksualnością od dziecka." - tłumaczyła, przywołując rzekome masturbowanie przedszkolaków przez nauczycielki w Szwecji czy zwolnienia w amerykańskich szkołach spowodowane użyciem niewłaściwego zaimka wobec ucznia.
Urzędniczka ma świadomość, że jej misja może dobiec końca. "Wiadomo, że sytuacja najprawdopodobniej się zmieni i jeśli usłyszę, że mam stąd wyjść, to wyjdę. I nie będę miała do nikogo żalu." - zapewniła.
Źródło: Radio ZET/Wirtualna Polska