Obserwuj w Google News

Czarnek dał popis w TVP Info. Szokujący wywód ministra edukacji

2 min. czytania
19.12.2022 12:23
Zareaguj Reakcja

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek był w poniedziałek gościem TVP Info. Polityk PiS zaatakował opozycję i część mediów, zarzucając im, że są "zaprogramowane na dechrystianizację". – Kiedy przyjdą zniszczyć naród, zaczną od Kościoła, bo Kościół jest siłą tego narodu – mówił szef MEiN.

Przemysław Czarnek
fot. TVP Info

Przemysław Czarnek w rozmowie z TVP Info stwierdził, że niektóre media reprezentują "program lewactwa europejskiego". – Ono może wynarodowić narody europejskie, w tym Polskę, tylko wówczas, kiedy odetnie ich od korzeni chrześcijańskich. Europa niechrześcijańska nie będzie już Europą taką, jaką znaliśmy. Najpierw będzie Europą pustki, a później będzie wypełniona przez inne, obce cywilizacje [...] np. cywilizację muzułmańską – powiedział.

Czarnek: To samo chcą zrobić w Polsce

Minister edukacji i nauki mówił, że w wielu miejscach w Europie "dechrystianizacja się powiodła". – Tam już chrześcijaństwa nie ma. Nie to, że są jakieś małe skupiska. Tam chrześcijan nie ma w ogóle. To samo chcą zrobić w Polsce – dodał.

Redakcja poleca

Czarnek ocenił, że niektórzy dziennikarze powołują się na jednostkowe przypadki "niegodnego zachowania" księży lub katechetów, by uogólniać je na cały Kościół. – Każdego dnia, jeśli się włączy Onet czy WP, jest jakiś paskudny atak na seminaria duchowne, na księży, wyciąganie, na podstawie jednego przypadku, wniosków co do całości. To jest program dechrystianizacji – mówił.

Według szefa MEiN wybory w 2023 roku są "najważniejsze od 1989 roku". – Dlatego, że jeżeli oni sobie policzyli w różnego rodzaju sondażach, które na pewno mają na własny użytek, że opłaca im się atakować Kościół, to znaczy, że gdyby wygrali te wybory w przyszłym roku, to mielibyśmy do czynienia z zapateryzmem, tylko na skalę jeszcze większą niż w Hiszpanii po zwycięstwie Zapatero dwadzieścia lat temu. To by oznaczało prześladowanie chrześcijan na dużą skalę – kontynuował.

"Opozycja walczy z narodem polskim"

Polityk PiS stwierdził, że katolicy byliby nie tyle "opiłowywani z przywilejów", ile odzierani z "praw, które mają w wolnym, demokratycznym państwie". – Widać takie sondaże im wyszły, że mogą wygrać bez programu wyborczego jakiegokolwiek, tylko w ten sposób, że mogą się jakoś odróżnić. Odróżniają się, bo walczą z Kościołem, z chrześcijaństwem, z katolicyzmem – powiedział.

– Kiedy przyjdą zniszczyć naród, zaczną od Kościoła, bo Kościół jest siłą tego narodu. De facto opozycja, walcząc z Kościołem, walczy z narodem polskim, walczy z polskością, bo nie ma polskości bez chrześcijaństwa – powiedział.

RadioZET.pl/TVP Info/PAP