Oceń
Kierowca cinquecento został 20 marca zatrzymany przez policję w Mikołowie (woj. śląskie). Zrobiło się o nim głośno po tym, jak w poniedziałek jechał po drogach z wielometrową kłodą, znacznie dłuższą niż wymiary fiata. Nagranie z jego przejazdu wzbudziło ogromne zainteresowanie w sieci, internauci o samochodzie mówią już "czołgczento".
Lokalny serwis Noweinfo.pl podał, że policja ukarała kierowcę mandatem w kwocie 200 złotych i 8 punktami karnymi. Jak widać, mężczyzna nie przejął się przeciążaniem małego pojazdu i tworzeniem realnego zagrożenia w ruchu drogowym. Niezrażony kontynuuje niebezpieczne transporty drewna.
Kierowca cinquecento znów w akcji. Drewno wystawało z auta
Profil 112Tychy – Tyskie Służby Ratownicze upublicznił w środę 22 marca kolejne nagranie ze słynnym cinquecento. Co prawda kierowca nie przewoził już tak spektakularnej kłody, ale z bagażnika wystawało jeszcze więcej drewna. "Gabaryty jeżdżą pod osłoną nocy. Kolejny raz słynne cinquecento z Bujakowa przyłapane" – poinformował profil społeczności na Facebooku.
- Próbujemy skutecznie uniemożliwić mężczyźnie kolejne transporty drewna, ponieważ stanowi poważne zagrożenie na drodze, jednak musimy działać zgodnie z literą prawa – skomentowała dla Interii mł. asp. Ewa Sikora. Policjantka poinformowała, że pierwszy raz kierowcę zatrzymano 19 stycznia, choć niektórzy świadkowie widzieli mężczyznę w tego typu „kursach” już jesienią.
Mundurowi podkreślają, że nie mogą zatrzymać kierowcy wyłącznie na postawie rozpowszechnianego nagrania. - To jedynie poszlaka, a nie powód – przyznała policjantka w rozmowie z Interią.
RadioZET.pl/Wydarzenia.interia.pl/112 Tychy – Tyskie Służby Ratownicze Facebook
Oceń artykuł