Skandal na lekcji. Uczniowie pokazywali to na żywo na TikToku

09.03.2023 10:42

Uczniowie ze szkoły podstawowej w Lisewie Malborskim (woj. pomorskie) znieważali i obrażali nauczycielkę, nagrywając całe zajście. Szokujące wideo trafiło na TikToka. Dyrekcja placówki potwierdziła bezczelne wybryki uczniów. Sprawą zajmuje się policja, a nastolatkowie mogą się spodziewać problemów w sądzie.

Skandal w szkole. Nagrali hejt na nauczycielkę
fot. Beata Zawrzel/REPORTER, zdj. ilustracyjne, screen: Malbork1.pl

Skandal w szkole podstawowej w Lisewie Malborskim ujawniły lokalne media – portal "Gazety Malborskiej Powiśla" - Malbork1.pl oraz "Dziennik Bałtycki". Do redakcji pierwszej z nich anonimowy czytelnik podesłał nagranie, na którym widać, jak młodzież na lekcji w oburzający sposób odnosi się do nauczycielki.

Szokująca zniewaga nauczycielki wyszła poza mury szkoły – uczniowie wszystko nagrywali i udostępnili na portalu TikTok. Dowodem są screeny z filmiku, na których widać, jak uczniowie rozmawiają między sobą. Wzajemnie nakręcają się w atakach na nauczycielkę. Robią to w bezczelny, chamski sposób, z poczuciem całkowitej bezkarności. Do szkalowania na lekcji miało dojść 6 marca.

Lisewo Malborskie. Skandal w szkole. Uczniowie wszystko nagrali

Placówka potwierdziła "Dziennikowi Bałtyckiemu", że do zdarzenia doszło w szkole w Lisewie Malborskim. Dyrektor szkoły poprosił o czas na wyciągnięcie konsekwencji.

- To nie jest klasa, która nie sprawia problemów, ale do tej pory nie były one tak rażące. Wcześniej na bieżąco działaliśmy na poziomie szkoły lub - kiedy była taka potrzeba - prosiliśmy o pomoc specjalistów. A to był pierwszy taki rażący przypadek, który wszyscy mogli zobaczyć na filmiku - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Patryk Dobrzyński, dyrektor SP w Lisewie Malborskim.

Wójt gminy Lichnowy, na której terenie znajduje się szkoła, powiedział, że afera w szkole nie jest odpowiedzialnością dyrektora, który prowadzi placówkę dopiero pół roku. - Nie wiem, co się stało tej młodzieży. To przez te „jutuby” i siedzenie w telefonach […] Będę dyrektora bronił. Jest młody, ma plany, a poza tym jest dopiero pół roku, od początku roku szkolnego, to jak on mógł przez tak krótki czas wychować tych uczniów - tłumaczył "DB" Jan Michalski, wójt gminy Lichnowy.

W sprawie została zawiadomiona policja. - Policjanci przyjęli od nauczycielki zawiadomienie o znieważeniu funkcjonariusza publicznego, bo taki status ma nauczyciel, zabezpieczyli film i przesłuchali świadków. Ustalili, że sprawa dotyczy czterech uczniów - dwójki w wieku 14 lat i dwójki 15-letnich - mówiła gazecie Sylwia Kowalewska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku. Mundurowi przygotowali materiały, które będą stanowiły dowód w sądowej sprawie.

"Wniosek, który miał w środę trafić do sądu rodzinnego, prócz znieważenia funkcjonariusza publicznego zawierał też wątek używania wulgaryzmów, a także możliwych przejawów demoralizacji" - czytamy.

Zakaz korzystania z telefonów w szkole? Zapowiadał to Czarnek

W sprawie szokuje nie tylko bezczelny, wulgarny język młodzieży, ale i fakt, że uczniowie obnoszą się swoimi „popisami” w sieci, z przekonaniem o swojej bezkarności. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiadał w Radiu ZET pod koniec lutego, że wprowadzenie w szkołach zakazu używania telefonów i własnego sprzętu jest możliwe jeszcze przed wyborami, które odbędą się jesienią 2023 roku. - Dzisiaj to jest możliwe, dlatego że każda szkoła może u siebie zakazać używania komórek i sprzętu prywatnego - tłumaczył szef MEiN. 

Czarnek dodał jednak, że "warto wprowadzić przepisy, które będą regulowały tę kwestię w sposób jednoznaczny w skali kraju". - Bo dziś nowoczesność z jednej strony jest wielką szansą na rozwój, a z drugiej strony pewnym zagrożeniem, które widzimy - przekonywał. Sam osobiście jest przeciwnikiem używania telefonów komórkowych na lekcjach i w czasie przerw w szkołach, zwłaszcza w podstawówkach.

Anna Zalewska: Nie trzeba zmieniać prawa, by szkoły zakazały telefonów

Po naszej publikacji do sprawy odniosła się również była minister edukacji Anna Zalewska. Eurodeputowana PiS podkreśliła, że obecne zapisy Prawa oświatowego umożliwiają szkołom zakazanie korzystania z telefonów komórkowych przez uczniów. Jak sprawić, by przełożyło się to na realne egzekwowanie takiego zakazu?

- Mamy art. 98 ustawy Prawo oświatowe, który daje taką możliwość. Pozwala on na wprowadzenie do statutu szkoły zapisu, że ta placówka zakazuje uczniom korzystania z telefonów. Wystarczy, że taki wniosek o zmianę złoży Rada Pedagogiczna - powiedziała nam Anna Zalewska. I wskazała, że z taką sytuacją mamy realnie do czynienia co rok - w trakcie matur obowiązuje bezwzględny zakaz korzystania z telefonów przez uczniów.

Była minister edukacji zaapelowała, by dyrektorzy szkół w Polsce korzystali z tego prawa. Anna Zalewska zapowiedziała, że w sprawie będzie konsultowała się z obecnym szefem MEiN Przemysławem Czarnkiem.

loader

RadioZET.pl/Malbork1.pl/Dziennikbaltycki.pl