Obserwuj w Google News

"Biblia łamie prawicowe przepisy w szkołach". "Usuńcie tę pornografię"

2 min. czytania
24.03.2023 09:24
Zareaguj Reakcja

Do instytucji w amerykańskim stanie Utah wpłynęła anonimowa prośba od rodzica dzieci w wieku szkolnym. Domaga się usunięcia Biblii ze szkół, sugerując, że księga łamie wprowadzone w zeszłym roku prawo - to zabrania rozpowszechniania wśród uczniów treści "pornograficznych lub nieprzyzwoitych".

Rodzic chce usunięcia Biblii ze szkół
fot. John Minchillo/Associated Press/East News

W 2022 roku w stanie Utah w USA wprowadzono przepisy, które zabraniają rozpowszechniania w szkołach materiałów zawierających  treści pornograficzne lub nieprzyzwoite. Nowe przepisy chętnie wykorzystywała skrajnie prawicowa organizacja Utah Parents United, która dąży do wyeliminowania ze szkół materiałów o tematyce LGBTQ.

Opierając się o nowe przepisy, Utah Parents United doprowadzili do wycofania ze szkół chociażby książki "Zabić drozda" autorstwa Harper Lee. - Wytyczne mają na celu zapewnienie jasnego standardu co do tego, co jest dopuszczalne w szkolnych bibliotekach - wyjaśniała w rozmowie z New York Post Nichole Mason, prezeska Utah Parents United.

Redakcja poleca

Sprzeciw dla Biblii w szkołach. "Usuńcie to porno"

Prawo może się jednak okazać bronią obosieczną dla prawicowej organizacji. Do szkół zwrócił się bowiem anonimowy rodzic, który domaga się usunięcia z placówek Biblii. "Wyrzućcie tę pornografię z naszych szkół" - pisze anonimowy rodzic w liście skierowanym do placówek. Argumentuje, że są w niej opisane "kazirodztwo, onanizm, bestialstwo, prostytucja, gwałty czy dzieciobójstwo".

W dalszej części listu rodzic przytacza konkretne fragmenty, które w jego opinii wyczerpują zapisy wprowadzonych w minionym roku przepisów. Powołuje się m.in. na Księgę Rodzaju: "Chodź więc, upoimy ojca naszego winem i położymy się z nim, a tak będziemy miały potomstwo z ojca naszego [...] I tak obie córki Lota stały się brzemienne za sprawą swego ojca" (Rdz 19 30-32). "Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić!" (Rdz 19 5-6).

Apel o usunięcie Biblii najpewniej nie przyniesie efektu

Autor listu znalazł w Biblii więcej przykładów, które stoją w sprzeczności z przepisami. New York Post podaje, że do listu dołączył ośmiostronicową listę fragmentów księgi, które przedstawiały sceny, które można uznać za obraźliwe. "Według nowych przepisów Biblia jest książką przesiąkniętą pornografią" - napisał.

Apel anonimowego rodzica najpewniej pozostanie jedynie symbolicznym wyrazem sprzeciwu wobec nowych przepisów. Prezeska Utah Parents United nazwała próbę wyeliminowania Biblii ze szkół "policzkiem dla rodziców, którzy starają się utrzymać zdrowe środowisko do nauki we wszystkich szkołach". Organizacja jednoznacznie zaprzecza, jakoby Biblia mogła być uznana za "treść pornograficzną". 

RadioZET.pl/New York Post