Uszkodzony rosyjski samolot opuścił Białoruś. Pokazano zdjęcia maszyny
Uszkodzony w Maczuliszczach na Białorusi wskutek ataków dronów rosyjski samolot wczesnego ostrzegania A-50 poleciał do Rosji. Celem jest najprawdopodobniej remont maszyny - poinformował w czwartek niezależny projekt monitoringowy Biełaruski Hajun.

Według wstępnych informacji samolot zmierza do Zakładu Naprawy Samolotów w Taganrogu, położonego nad Morzem Azowskim na południu Rosji. Taką informację podał niezależny kanał Biełaruski Hajun na Telegramie.
W niedzielę rosyjski samolot wczesnego ostrzegania A-50 Mainstay stacjonujący w białoruskich Maczuliszczach został uszkodzony w wyniku ataków bezzałogowych statków powietrznych. Informowano o dwóch eksplozjach i uszkodzeniu przedniej i środkowej części maszyny, a także anteny radaru.
Białoruś. Samolot rozpoznawczy wrócił do Rosji
A-50 Mainstay to rosyjska powietrzna platforma wczesnego ostrzegania i kontroli. Jej rolą jest rozpoznawanie i tworzenie obrazu przestrzeni powietrznej w celu wsparcia samolotów bojowych. Utrata tego samolotu "byłaby dla Rosji znaczącą stratą, ponieważ ma on kluczowe znaczenie dla rosyjskich operacji powietrznych" - pisał w niedzielę brytyjski resort obrony, który podał wówczas tę wiadomość.
W czwartek białoruskie media propagandowe pokazały najnowsze zdjęcia A-50. Trudno jednak ocenić, kiedy zostały faktycznie wykonane.
W Dzierżyńsku na Białorusi po wybuchach na lotnisku w Maczuliszczach zatrzymano co najmniej sześć osób - poinformowało we wtorek zdelegalizowane przez reżim Alaksandra Łukaszenki centrum praw człowieka Wiasna.
Wiasna podała, że po zatrzymaniu osoby te były bite, jednak nie przez lokalnych policjantów. Niezależny portal Zerkalo.io napisał, że wcześniej pojawiły się informacje o zatrzymaniach w Maczuliszczach i w mieście Fanipal, oddalonym 30 km od lotniska wojskowego, na którym miało dojść do dwóch wybuchów.
W poniedziałek Alaksandr Łukaszenka zwołał naradę szefów najważniejszych struktur siłowych, w tym ministerstwa obrony, KGB, straży granicznej i MSW. Zażądał od nich „najsurowszej dyscypliny” w zakresie wykrywania zagrożeń na granicach kraju i reagowania na te zagrożenia.
RadioZET.pl/PAP