Obserwuj w Google News

Zaczęło się. Eksperci ostrzegają przed zabójczą pogodą. El Niño już tu jest

3 min. czytania
07.07.2023 16:43
Zareaguj Reakcja

Eksperci ostrzegają przed El Niño - zjawiskiem pogodowym, które odnotowano już w pierwszej połowie czerwca, a polegającym na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku. Zdaniem ekspertów El Niño przyniesie ze sobą konsekwencje dla środowiska, ludzi, ale także światowej gospodarki. 

Zbliża się El Niño
fot. KARSTEN SCHNEIDER/Science Photo Library/East News

Eksperci i meteorolodzy nie mają dobrych wieści. Narodowa Służba Oceaniczna i Atmosferyczna USA (NOAA) podkreśla, że rozpoczęło się groźne zjawisko El Niño. Jakie przyniesie skutki i jak wpłynie na globalną pogodę

El Niño. Co to jest?

El Niño to zjawisko pogodowe i oceaniczne. Polega na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku. Nazwa El Niño wywodzi się z języka hiszpańskiego i oznacza "chłopca". Jego przeciwieństwem jest La Niña. Według ekspertów już teraz temperatura wody jest wyższa od wieloletniej średniej o 0,8 st. C. i szybko rośnie.

Jak El Niño wpłynie na środowisko?

Portal noizz.pl zapytał Michała Marosza z Instytutu Metodologii i Gospodarki Wodnej o to, jakie konsekwencje dla środowiska, planety i ludzi przyniesie El Niño. - Zjawisko prowadzi do zaburzenia stabilnych zazwyczaj wzorców pogodowych w wielu obszarach, od zachodniej i południowej Ameryki Północnej po Amerykę Południową, Australię, Indonezję i Indie - powiedział. 

ZOBACZ TAKŻE:  Pogoda długoterminowa w Polsce

Wyjaśnił, że miejsca, które zazwyczaj doświadczają suszy, mogą ucierpieć z powodu nadmiernych opadów i powodzi. Te mogą doprowadzić do powstania osuwisk, uszkodzeń w infrastrukturze i ofiar w ludziach. - Z kolei tam, gdzie zazwyczaj pada sporo, może wystąpić susza - dodał. 

Redakcja poleca

Długofalowe skutki El Niño

Michał Marosz przytoczył niektóre prognozy pogody, według których woda w równikowej części Pacyfiku będzie wyższa o nawet 3 st. C. w stosunku do średniej. - To oznacza, że skutki mogą być daleko idące i na pewno obejmą strefę międzyzwrotnikową, a być może również regiony odległe od Pacyfiku - stwierdził. 

Ekspert przypomniał też przykłady El Niño z przeszłości (w latach 1982-1983, 1997-1998 czy 2015-2016). Jak stwierdził, przyglądając się im, "można znaleźć pewne schematy". - Zwykle takie kraje jak Peru, Ekwador, zachodnia oraz południowa część USA, cierpiały wtedy na nadzwyczaj silne opady i powodzie. Natomiast Australia, południowo-wschodnia Azja zmagały się z falami upałów i suszą. W Indiach El Niño może przyczyniać się do opóźnienia opadów deszczu związanych z monsunem - mówił.

El Niño a Polska. Czy Polacy mają powody do obaw?

Z relacji Michała Marosza wynika, że El Niño wpływa głównie na rejony dość odległe. Noizz.pl zapytał eksperta: Czy my w Europie i Polsce mamy się czego obawiać? - Z jednoznaczną identyfikacją wpływu El Niño na Europę jest pewien problem, ponieważ nie ma tutaj pełnej zgodności wśród naukowców - mówił. - Przypuszcza się, że El Niño może osłabiać intensywność głównych ośrodków barycznych, które sterują w sezonie zimowym adwekcją (napływem) powietrza do Europy: Niżu Islandzkiego oraz Wyżu Azorskiego. W przypadku rozwoju El Niño pojawia się sytuacja, w której zimą północ Europy jest suchsza, ale chłodniejsza, natomiast nad Morzem Śródziemnym notujemy wyższe niż zwykle opady - precyzował. 

Nie brakuje obaw, że skutkiem El Niño będzie ocieplenie temperatury nawet o 1,5 st. C. Zdaniem Marosza nie jest to wykluczone, wszystko zależy jednak od tego, jak silne będzie to zjawisko w rzeczywistości. - Należy jednak powiedzieć wprost, że jest duże prawdopodobieństwo, że przekroczenie bariery 1,5 st. C. zbliża się nieubłaganie i El Niño może dołożyć do tego cegiełkę. 

Przekroczenie bariery 1,5 st. C. oznaczałoby niewypełnienie jednego z postanowień paryskich z 2015 roku. Wówczas, podczas 21 Konferencji ONZ w sprawie zmian klimatu, 195 krajów podpisało porozumienie. Wspomniane postanowienie dotyczy raportu SR15, którego jednym z kluczowych wniosków jest stwierdzenie, że uzyskanie limitu wzrostu temperatury na poziomie 1,5 st. C jest możliwe, ale że będzie ono wymagało "głębokich redukcji emisji" oraz "szybkich, daleko idących oraz bezprecedensowych zmian we wszystkich aspektach życia społecznego”.

El Niño pociągnie za sobą ogromne koszty finansowe

Zdaniem eksperta El Niño przyniesie negatywne skutki nie tylko dla środowiska, ale też światowej gospodarki. - El Niño ma wpływ na wiele aspektów życia. Wiele z nich jest ze sobą ściśle powiązanych. Poza kosztami środowiskowymi są to straty typowo ekonomiczne i gospodarcze - mówił. 

- Pojawią się zniszczenia, więc trzeba będzie przeznaczyć znaczne środki na odbudowę. Ucierpi rolnictwo, zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio ze względu na przerwanie łańcuchów dostaw, a uprawy będą niszczone przez ekstremalną pogodę - wyjaśnił. 

Marosz ocenił, że "potencjalne koszty finansowe w skali globalnej są bardzo duże". Przytoczył przy tym artykuł z czasopisma "Science", którego autorzy, bazując na analizie historycznych danych, oszacowali, że koszty związane z wystąpieniem El Niño mogą sięgnąć 3,4 tryliona dolarów (przypomnijmy, że trylion ma aż 18 zer).

Redakcja poleca

RadioZET.pl/Noizz.pl.