Obserwuj w Google News

Ujawnienie danych ofiar pedofila było "polityczną zemstą". Posłanka powiedziała za co

2 min. czytania
11.03.2023 11:39
Zareaguj Reakcja

W przekonaniu posłanki Polski 2050 Joanny Muchy, ujawnienie danych ofiar pedofila było polityczną zemstą. W programie 6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET przypomniała, że tydzień przed pojawieniem się w mediach tej informacji, Magdalena Filiks ostro wypowiedziała się na temat partii Zbigniewa Ziobry na jednej z sejmowych komisji. Na słowa innej posłanki, Agnieszki Pomaski, która również gościła w programie i wyraziła nadzieję, że odpowiedzialni za tę tragedię poniosą odpowiedzialność zareagował Krzysztof Śmiszek z Lewicy. - Nikt nie odpowie, dopóki prokuratura jest zbrojnym instrumentem Solidarnej Polski - powiedział.

"To była polityczna zemsta". Mucha o ujawnieniu danych Filiksa
fot. Radio ZET

W sobotnim programie 6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET goście Andrzeja Stankiewicza poruszyli temat tragedii, do której doszło w lutym. Mowa o śmierci syna posłanki PO Magdaleny Filiks, do której - jak wskazuje część opozycji - doprowadziły publikacje rządowych mediów. 

Nie żyje syn posłanki PO. "To była polityczna zemsta"

Joanna Mucha z ugrupowania Polska 2050 wyraziła na antenie "głębokie przekonanie", że była to zemsta polityczna. - Ujawnienie danych ofiar pedofila było wykonane z politycznej zemsty. Dwa tygodnie wcześniej Magdalena Filiks miała bardzo mocne wystąpienie na jednej z komisji sejmowych (podczas prac nad ustawą o Sądzie Najwyższym Filiks w mocnych słowach zaatakowała partię Zbigniewa Ziobry - red.) - mówiła Mucha. 

Posłanka postawiła jednocześnie pytanie: Czy prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie tego, jak doszło do wycieku tych informacji? - Sprawa jest niezwykle bulwersująca, bo zginęło dziecko, a ja nie słyszałam nic, żeby prokuratura się tego podjęła - stwierdziła. 

Redakcja poleca

W podobnym tonie wypowiedziała się posłanka KO Agnieszka Pomaska. - Jestem zbulwersowana, że nie widzę żadnych nadzwyczajnych działań prokuratury w tej sprawie. Oczekiwałabym, że każda osoba, która przyłożyła rękę do tej śmierci poniesie odpowiedzialność - mówiła. 

- To wszystko stało się dlatego, że służby powołane do wykonywania konkretnych zadań w Polsce się z nich nie wywiązywały, tylko robiły coś zupełnie innego. Prokuratura jest od tego, żeby ścigać przestępców i stawiać ich przed sądem. Telewizja, tak zwana publiczna, jest od tego, żeby informować i patrzeć władzy na ręce, a tak zwani dziennikarze zajmują się dzisiaj uprawianiem propagandy i szukaniem haków na opozycję - oceniła Pomaska.

Oglądaj

Śmierć Mikołaja Filiksa. "Nikt nie poniesie odpowiedzialności"

Posłance odpowiedział Krzysztof Śmiszek, który stwierdził, że "w tej sprawie nikt nie zostanie ukarany". - Nikt nie poniesie odpowiedzialności tak długo, jak prokuratura jest zbrojnym instrumentem Solidarnej Polski i całego środowiska PiS - wyjaśnił. 

Stwierdził też, że "nie sądzi, by do wycieku informacji nt. danych ofiar pedofila doszło z winy sądu". - Tam są wypracowane od dziesięcioleci procedury. Dla mnie słabym ogniwem jest prokuratura, bo mamy prokuratora generalnego, który już niejednokrotnie udowodnił, że prokuratura jest potrzebna tylko wtedy, gdy można walnąć w przeciwnika politycznego - mówił. 

- Prokuratura jest tu moim zdaniem głównym podejrzanym, dlatego Lewica złożyła zawiadomienie w sprawie wycieku tych informacji. To będzie ciekawe zarówno dla polityków, jak i dziennikarzy, żeby obserwować, jak działają w tym zakresie - ocenił.

Redakcja poleca

RadioZET.pl