Obserwuj w Google News

Pierwsze Mieszkanie „ekstremalnie tanie”. 235 000 zł w prezencie

2 min. czytania
19.12.2022 16:39
Zareaguj Reakcja

Nawet 235 000 zł może wynieść dofinansowanie do kredytu w programie Pierwsze Mieszkanie – wyliczyli analitycy HRE Investments. Kwota rozłożona będzie na całą dekadę, ale po ustaniu dopłat rata też powinna być niższa niż w standardowym kredycie.

budowa bloku mieszkalnego
fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Pierwsze Mieszanie, program dopłat obniżających oprocentowane kredytu hipotecznego dla konsumentów do 2 procent, „robi wrażenie” – stwierdzili analitycy HRE. - Kredyt oprocentowany na 2 procent w skali roku byłby z punktu widzenia potencjalnych kupujących wręcz  ekstremalnie tanim sposobem na realizację marzeń o własnych czterech kątach. Można zaryzykować nawet stwierdzenie, że tak tanich kredytów udzielanych na taką skalę w Polsce jeszcze nie było – wyliczył Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.

Pierwsze mieszkanie „najtańszym kredytem w historii”

- Zakładając niezmienne warunki rynkowe można oszacować, że pojedynczy kredyt zaciągnięty na 30 lat i kwotę 500 000 złotych wymagać będzie ponad 235 000 złotych budżetowych dopłat – wynika z szacunków Bartosza Turka. W praktyce dopłaty pozwolą zmniejszyć płaconą ratę o 1200-1600 zł.

„Dzięki tym pieniądzom osoba zaciągająca tani kredyt będzie mogła nie płacić raty na poziomie prawie 3850 złotych miesięcznie. Zamiast tego przez 10 lat będziemy spłacać ratę w kwocie od prawie 2,6 tys. złotych w pierwszym miesiącu, która stopniowo będzie malała do mniej niż 2,2 tys. złotych w 120 miesiącu spłaty. Potem dopłaty mają ustać i pozostałą kwotę (w tym wypadku 333 tysiące złotych) będziemy musieli już spłacać na standardowych warunkach. Jeśli dług taki rozłożylibyśmy sobie na 20 lat spłaty w systemie rat równych, to oznaczałoby to koszt miesięczny na poziomie poniżej 2,9 tys. złotych miesięcznie i to wszystko przy założeniu, że aktualne oprocentowanie kredytów” – wyliczyli analitycy.

wykres opłacalności kredytu w programie Pierwsze Mieszkanie
fot. HRE Investments

Waldemar Buda stwierdził, że z programu Pierwsze Mieszkanie skorzystać będzie mogło około 100 000 osób. Oznacza to, że program kosztowałby budżet państwa łącznie około 23,5 mld zł. To nieco ponad połowa rocznego kosztu świadczenia 500 plus lub 10 miesięcy funkcjonowania tarczy antyinflacyjnej. W rozbiciu na dekadę koszta nie wydają się tak duże. Tym bardziej, że dopłaty można traktować jako inwestycję w przyszłość: zarówno na poziomie demograficznym, jak i finansowym. Część pieniędzy państwo odbierze sobie we wszelkiej maści podatkach.

Redakcja poleca

„Oczywiście budżet przy zakupie nowego mieszkania inkasuje sporo przeróżnych podatków i opłat (np. PIT, VAT, CIT, PCC, podatek bankowy). Pieniądze te płyną od deweloperów, osób zaangażowanych w przeprowadzenie transakcji, remontu lub wykończenia. Swoim zyskiem podzieli się też z fiskusem bank i jego pracownicy oraz współpracownicy. Te wpływy są na tyle duże, że w przypadku lokalu z rynku pierwotnego program powinien się mniej więcej bilansować” – oszacowali analitycy HRE.

Dodali, że w przypadku dopłaty wypłacanej do kredytu wziętego na mieszkanie używane, budżet zainkasuje już pewnie znacznie mniej niż wypłynie ze wspólnej kasy w formie dopłat do kredytów. Bilans może się jednak znacznie poprawić jeśli osoba, która sprzeda mieszkanie używane, wykorzysta otrzymane pieniądze, aby kupić lokal od dewelopera.

RadioZET.pl/HRE Investments