Oceń
Wojna w Ukrainie trwa już dwa miesiące. Z danych opublikowanych przez biuro prokuratora generalnego Ukrainy w wyniku rosyjskiej inwazji zginęło 213 dzieci, a 389 zostało rannych. Wciąż nie są to ostateczne liczby. Nadal trwa ustalanie informacji o poszkodowanych. Jak podała prokuratura, najwięcej dzieci ucierpiało w trzech obwodach: kijowskim, donieckim i charkowskim.
Jednak każdego dnia Ukraińcy podają kolejne przerażające wiadomości. W sobotę w wyniku rosyjskiego ostrzału osiedla mieszkalnego w Odessie zginęła matka z trzymiesięcznym niemowlęciem. Tego samego dnia zginęły też dwie dziewczynki, aktorki Donieckiego Obwodowego Teatru Dramatycznego, które zmarły w ostrzale Mariupola.
Zełenski doprowadził dziennikarkę do łez. Mówił o zamordowanych dzieciach
Wołodymyr Zełenski w sobotę dodał, że z różnych okupowanych części Ukrainy Rosjanie wywieźli ponad pół miliona ludzi. "Liczby, które posiadamy, są tragiczne" - podkreślił. Przemówienie Zełenskiego, które było niezwykle emocjonalne, wywarło duży wpływ na jednej z dziennikarek, która nie potrafiła powstrzymać łez, w momencie, gdy 44-latek opowiadał o rodzicach, którzy utracili swoje dzieci przez wojnę.
Jednocześnie prezydent Ukrainy wyjaśnił, że nie ma szacunków w sprawie tego, ile dzieci zostało wywiezionych przez Rosjan. "Dane sprzed tygodnia świadczyły o ok. 5 tys." - zaznaczył.
RadioZET.pl
Wojna w Ukrainie na żywo
Oceń artykuł