Obserwuj w Google News

Polityka.pl: Tomasz Lis miał dopuścić się napaści seksualnej. Nowe doniesienia ws. dziennikarza

2 min. czytania
19.10.2022 13:36
Zareaguj Reakcja

Tomasz Lis, który w maju przestał być redaktorem naczelnym tygodnika "Newsweek", miał dopuścić się nie tylko mobbingu wobec części swoich podwładnych, ale także napaści seksualnej wobec jednej z pracownic Ringer Axel Springer - pisze dziennikarz "Polityki" Rafał Kalukin. Wiadomo, że wątki te bada Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Tomasz Lis
fot. Wojciech Stróżyk/REPORTER

Tomasz Lis, który od końca maja nie jest już redaktorem naczelnym "Newsweek Polska", był oskarżany przez byłych pracowników o mobbing. Miał - według części z nich - zarządzać zespołem w sposób despotyczny, a podwładnych poniżać i pozwalać sobie wobec nich na wulgarne oraz seksistowskie odzywki.

Zarzuty wobec niego pojawiły się m.in. w anonimowych wypowiedziach w artykule Wirtualnej Polski autorstwa Szymona Jadczaka, jak i we wpisach internetowych dziennikarki tygodnika Renaty Kim, która miała zaalarmować o sprawie dział kadr koncernu Ringer Axel Springer Polska (do którego należy pismo). 

Polityka.pl: Tomasz Lis miał dopuścić się napaści seksualnej

Okazuje się, że nie musiał to być jedyny ani nawet najważniejszy powód jego dymisji. Takie okoliczności sugeruje Rafał Kalukin, choć żadnych zarzutów byłemu naczelnemu "Newsweeka" dotychczas nie postawiono.

Redakcja poleca

Kalukin, obecnie dziennikarz "Polityki", który przez kilka lat pracował z Lisem w redakcji "Newsweeka", pisze w swoim artykule na portalu Polityka.pl, że jego były szef miał dopuścić się nie tylko mobbingu, ale również napaści seksualnej.

Dziennikarz miał zostać oskarżony nie tylko o mobbing, ale i o napaść seksualną. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o młodą kobietę zatrudnioną w koncernie RASP - Rafał Kalukin, polityka.pl

Owa "dziewczyna" miała nie być bezpośrednią podwładną Lisa. Jak dodaje Kalukin, to właśnie miało "skłonić wydawnictwo do zakończenia współpracy z dziennikarzem, tyle że w sposób dyskretny, bez publicznego rozdmuchiwania sprawy".

Prokuratura w Warszawie zajmuje się sprawą

Sprawą "złośliwego i uporczywego naruszenia praw pracownika wynikających ze stosunku pracy" zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Sam Tomasz Lis nie odniósł się jeszcze do treści artykułu Kalukina.

Już wcześniej jednak były naczelny "Newsweeka" nazywał artykuł Szymona Jadczaka w WP (w którym pojawiły się doniesienia o mobbingu) "bzdurami" i "zestawem półprawd". Z kolei w wywiadzie dla "Krytyki Politycznej", który ukazał się na początku października, Lis stwierdził m.in. że "w całej tej operacji ani przez moment nie chodziło o żadną prawdę. Szło o załatwienie wroga w ramach wielkiej kampanii zniesławiającej".

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/polityka.pl