Obserwuj w Google News

Zbrodnia w Tarnowie, kobieta i dzieci miały podcięte gardła. Pierwsze hipotezy

2 min. czytania
22.10.2022 15:47
Zareaguj Reakcja

W jednym z domów w Tarnowie znaleziono ciała kobiety, mężczyzny i dwójki dzieci w wieku sześciu i dziewięciu lat. Kobieta i dzieci miały podcięte gardła. W poniedziałek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Śledczy zabezpieczyli kilka przedmiotów, które mogły być narzędziami zbrodni.

tarnów morderstwo
fot. PAP

W jednym z domów przy ul. Św. Marcina w Tarnowie znaleziono ciała kobiety, mężczyzny i dwójki dzieci w wieku sześciu i dziewięciu lat. Kobieta i dzieci miały podcięte gardła – poinformowała małopolska straż pożarna.

Zawiadomienie o tym, że w jednym z segmentów przy ul. Świętego Marcina dzieje się coś niepokojącego, tarnowska policja dostała o godz. 13. Służby zaalarmowała kobieta, która przez okno zauważyła w domu leżące na podłodze ciało.

Redakcja poleca

Tarnów. Kobieta i dzieci miały podcięte gardła

Ponieważ sama nie mogła wejść do mieszkania sąsiadki, bo drzwi były zamknięte, zadzwoniła po pomoc. Policjanci przyjechali na miejsce w asyście strażaków, którzy wyważyli drzwi. Okazało się, że w mieszkaniu jest nie jedno ciało, ale cztery. Poza ciałem kobiety, także ciała dzieci (6 i 9 lat) oraz mężczyzny.

Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie Huber Ciepły poinformował, że ciała kobiety i dzieci miały podcięte gardła, i że nie stwierdzono objawów podcięcia gardła u mężczyzny.

- Jest kilka wersji, a jedna z nich mówi o tzw. samobójstwie rozszerzonym, ale tak naprawdę więcej będzie wiadomo po sekcji zwłok - powiedział Radiu ZET rzecznik tarnowskiej policji asp. sztab Paweł Klimek. Sekcja zwłok zaplanowana jest na poniedziałek.

Redakcja poleca

Zbrodnia w Tarnowie. Znaleziono narzędzia, nowe fakty

- Jest kilka hipotez, które są teraz sprawdzane. Jedna z nich mówi, że to mężczyzna miał zamordować najpierw swoją żonę, później dwójkę swoich dzieci, a następnie popełnić samobójstwo - przekazała reporterka Polsat News Teresa Gut. - Z domu zabrano sporo przedmiotów, które mogły być potencjalnym narzędziem zbrodni. Na policyjny parking przewieziono też samochód rodziny - dodała.

"Ciało Katarzyny O. oraz jej 3-letniej córki znajdowało się na parterze domu, Tomasza O. i 6-letniej córki na piętrze. Zostały już przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej CMUJ w Krakowie" - informuje z kolei Onet.

Jak potwierdza Onetowi prokurator Mieczysław Sienicki, na miejscu zbrodni śledczy zabezpieczyli przedmioty, które mogły być narzędziami zbrodni. - To dwa noże, na których znajdowały się ślady krwi oraz szlifierka kątowa.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/ polsatnews.pl/ Onet