Rosyjskie drony nad Polską? "Czasy gwarancji się skończyły"
Czy po serii incydentów na naszym niebie Polska może stać się teraz celem rosyjskich dronów? - Czasy gwarancji i pewności, że jest bezpiecznie, skończyły się i spokojnie już długo nie będzie - mówił w podcaście Machina Władzy w Radiu ZET prof. Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej.

MON nadal nie przedstawił szczegółowych informacji na temat rosyjskiej rakiety, która w grudniu spadła na terytorium Polski. Tymczasem kilka dni temu w naszą przestrzeń powietrzną wszedł białoruski balon szpiegowski. Jego fragmentów jak dotąd nie odnaleziono.
Dziennikarze Radio ZET i RadioZET.pl dotarli do informacji, że w nocy 21 maja w Brzeźnie Łyńskim w okolicy Nidzicy na Mazurach doszło do tajemniczego wybuchu. Wojsko Polskie na stronie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdza, że wysłano tam śmigłowiec W-3WARM Anakonda. Nie wiadomo jednak, co dokładnie się wydarzyło.
Rosyjskie drony nad Polską? "Spokojnie już długo nie będzie"
Czy po serii incydentów na polskim niebie Polska może stać się teraz celem rosyjskich dronów? - Czasy gwarancji i pewności, że jest bezpiecznie, skończyły się i spokojnie już długo nie będzie - tłumaczył w podcaście Machina Władzy w Radiu ZET poseł KO Paweł Kowal.
- Proces dekompozycji Rosji się dopiero zaczyna. Nie liczmy na to, że ktoś będzie mógł odpowiedzialnie powiedzieć obywatelom Polski: "w 100 proc. jesteście bezpieczni". Nie. Wojna na dużą skalę toczy się tuż za naszą granicą, my jesteśmy na celowniku Putina, w Rosji może dojść do poważnej destabilizacji - także na szczytach władzy i musi być to wkalkulowane w politykę każdego polskiego rządu - mówił polityk.
Ostatnie incydenty mogą dowodzić tego, że Rosja testuje właśnie polskie zdolności obronne? - Na 100 proc. tak jest - przekonywał Paweł Kowal. - Na 100 proc. trzeba reagować spokojnie, nie dawać się prowokować. Kluczem jest podawanie prawdziwych informacji do wiadomości publicznej i wyjaśnienie sytuacji obywatelom. Bo obywatele muszą być bezpieczni i czuć się bezpieczni.
Kowal: Ruskiemu ambasadorowi powinno się podziękować
Czy wobec ostatnich zdarzeń MSZ powinien teraz wyciągnąć jakieś konsekwencje wobec rosyjskiego ambasadora w Polsce? - Moje stanowisko jest znane. O ile zwykle uważam, że ambasadorów należy chronić, żeby były kanały komunikacji, to akurat ten ruski ambasador nie wnosi niczego dobrego w żadnej sprawie. Uważam, że powinno mu się podziękować i obniżyć relacje dyplomatyczne na poziom chargé d’affaires. Nic by się tutaj nie stało - wyjaśniał polityk KO.
Rzecznik MSZ Łukasz Jasina w rozmowie z Onet.pl w związku ze zbliżającą się 80. rocznicą rzezi wołyńskiej był pytany, czy prezydent Ukrainy powinien przeprosić za wydarzenia z lat 40. XX w. - Tego nie zrobiło państwo ukraińskie, ale prezydent Zełenski powinien wziąć jako Ukraina jednak większą odpowiedzialność - odpowiedział.
Rzeź na Wołyniu. Kowal: państwo ukraińskie nie brało udziału w zbrodni
Czy czas wojny w Ukrainie to dobry moment na to, aby w stosunkach polsko-ukraińskich wracać do sprawy ludobójstwa na Wołyniu? - Pamiętajmy zawsze, że to była jednak zbrodnia - w sensie prawnomiędzynarodowym - dokonana przez Ukraińców-obywateli II Rzeczpospolitej, polskich obywateli na innych obywatelach Polski. Zbrodnia, która miała charakter ludobójstwa. Jej założeniem było wymordowanie całej populacji polskiej na dużym terytorium na Wołyniu - mówił Paweł Kowal.
- To nie może przysłonić nam przyszłości - podkreślił polityk. - W istocie jest tak, że państwo ukraińskie nie brało udziału w tej zbrodni, bo nie było państwa ukraińskiego. Była republika sowiecka, ale ona nie obejmowała tego terytorium. Tam odpowiedzialność za bezpieczeństwo ponosił okupant, czyli Niemcy. Sprawcami byli Ukraińcy-obywatele polscy przeciwko obywatelom polskim.
- Ja mam problem z tym, że państwo ukraińskie nadmiernie eksponuje na poziomie symbolicznym skrajne tradycje UPA. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że państwo ukraińskie w sensie formalnym nie jest tutaj stroną. Ale oczywiście pewne gesty zawsze powinny być, tylko trzeba mieć do tego rozum i rozsądek - zaznaczył.
RadioZET.pl