Obserwuj w Google News

Szef złożył pielęgniarkom szokującą ofertę. "Może któraś znajdzie męża"

3 min. czytania
25.09.2023 18:01
Zareaguj Reakcja

Osoba podpisana jako szef wysłała do pracowników Centrum Medycznego "Medyk" w Rzeszowie propozycję skierowaną do pań, aby te "nabyły dodatkowe umiejętności jako kelnerki". "Może któraś z pań znajdzie wśród młodych lekarzy męża" - napisał autor wiadomości. Po tym, jak sprawa zyskała rozgłos i zareagowało na nią środowisko medyczne, autor wiadomości przeprosił swoje pracownice.

Nietypowa oferta dla pielęgniarek
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Pracownicy Centrum Medycznego "Medyk" w Rzeszowie otrzymali w piątkowy poranek nietypową propozycję. Zdjęcie wiadomości, której autorem jest szef - w rzeczywistości był to szef Centrum Medycznego Stanisław Mazur - pojawiło się w mediach społecznościowych, budząc przy tym spore kontrowersje.

Nietypowa oferta dla pielęgniarek. "Dodatkowe umiejętności jako kelnerki"

Wiadomość zaczyna się od stwierdzenia, że autor "zwraca się do pań". "Abyście nabyły dodatkowych umiejętności jako kelnerki, gdy robimy większe imprezy w hotelu Prezydenckim lub na Dworze Ostoya" - czytamy. 

"Na co dzień mamy do was ogromne zaufanie za solidarność, uczciwość, pracowitość, punktualność, kulturę bycia" - pisze autor. Szef zapewnia przy tym, że "praca jako kelnerki [...] nie jest ani bardziej odpowiedzialna, ani bardziej trudna niż to, co do tej pory robicie".

Redakcja poleca

W dalszej części znalazły się też warunki finansowe. "Normalne stawki kelnerów to 20 zł za godzinę. Wolimy, aby dać wam zarobić po 25 zł za godzinę, niż ściągać agencję kelnerską z nieznanymi osobami" - wyjaśnił autor wiadomości.

"Może któraś z pań znajdzie wśród młodych lekarzy męża"

W dalszej części dowiadujemy się, że chodzi o imprezę, która odbywała się w minioną niedzielę 24 września w hotelu Prezydenckim. "Medyk funduje piękny bankiet dla świeżo upieczonych 140 lekarzy i ich najbliższych rodzin oraz władz miasta, województwa, uniwersytetu. Łącznie będzie 500 osób".

Najwięcej uwagi internautów przyciągnął jednak ostatni fragment wiadomości, w którym autora zwraca się do potencjalnych kandydatek i stwierdza, że "może któraś znajdzie sobie wśród tych młodych lekarzy męża".

Środowisko medyczne reaguje

Po tym, jak sprawa "oferty" zyskała medialny rozgłos, zareagowały na nią środowiska medyczne. Na profilu Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych pojawił się następujący wpis: "Oburzająca sprawa w rzeszowskim Medyku! W załączeniu list do prezesa Medyka". „Wyrażam swój przeciw i najwyższe oburzenie w związku z propozycją podjęcia »dodatkowej« pracy, którą skierował Pan do pielęgniarek” - pisze Mariola Łodzińska, prezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. "To nie wszystkie podjęte przez NIPIP działania: skierujemy skargę do Komisji Etyki Lekarskiej" - dodała.

Z kolei w mediach społecznościowych Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych napisano: Brak słów… niby mówi się, że nie wszyscy sobie zdają sprawę z tego, czym pielęgniarki zajmują się poza pobieraniem krwi… ale nie sądziliśmy, że ktoś wpadnie na taki pomysł „podnoszenia kwalifikacji”.

Stanisław Mazur przeprasza pielęgniarki

Portal naTemat.pl informuje, że podjął próbę kontaktu ze Stanisławem Mazurem w sprawie wiadomości wysłanej do pielęgniarki. W odpowiedzi szef Centrum Medycznego "Medyk" wydał oświadczenie, w którym przeprosił pracownice.

"Odnosząc się do mojej korespondencji z pracownikami, upublicznionej w szeregu różnych mediów, w pierwszej kolejności chciałbym przeprosić Panie, które poczuły się urażone treścią i formą komunikatu. Komentarz o szukaniu męża był niestosowny i niewłaściwy. Nie był potrzebny i nie powinno się to wydarzyć. Przepraszam całe środowisko pielęgniarek i wszystkie kobiety" - napisał w oświadczeniu autor ogłoszeń.

Zwrócił się też bezpośrednio do pracownic zapewniając, że "ma do nich ogromny szacunek". "Nigdy nie umniejszałem waszej pracy. Wiem, jak wielką rolę odgrywacie w całej strukturze naszej firmy i systemie opieki zdrowotnej. Medyk od zawsze był miejscem, w którym wspieramy się niezależnie od stanowiska, które zajmujemy w całej organizacji. Każdy realizuje przypisane mu obowiązki. Aczkolwiek dopuszczałem możliwość podjęcia dodatkowo płatnych zadań". Jak dodał, szereg osób skorzystało z tych propozycji.

Nie przegap