Oceń
Tosia Czarnecka z nowotworem mózgu zmagała się od wielu miesięcy. W poniedziałek, 16 stycznia wieczorem tata Tosi przekazał na Facebooku tragiczną wiadomość.
Tosia Czarnecka nie żyje. Maleńka kielczanka przegrała walkę z rakiem
Tosi walka z rakiem rozpoczęła się w lutym 2022 roku. "Pierwszy raz zauważyliśmy, że Tosia chwieje się po wstaniu z łóżka. Kilka dni później pani ze żłobka zadzwoniła, że nie może wejść na łóżko" - informowali rodzice dziewczynki.
W marcu ich córeczka trafiła do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tam państwo Czarneccy usłyszeli druzgocącą diagnozę. W główce dziecka rozwijał się bardzo złośliwy nowotwór AT/RT. Pojawiły się też przerzuty. Dziewczynka przeszła operację. Niestety, okazało się, że nie wszystkie zmiany nowotworowe zostały usunięte. Tosia rozpoczęła chemioterapię.
Zobacz także: Rak (guz) mózgu objawia się w specyficzny sposób. Jak rozpoznać symptomy złośliwego nowotworu mózgu?
Mimo nierównej walki z rakiem rodzice Tosi nie poddali się i postanowili walczyć o życie i zdrowie córeczki. Zaapelowali o pomoc finansową do internautów, by móc opłacić diagnozy i konsultacje za granicą. Założyli także grupę na Facebooku "Dzielna Tosia", gdzie dzielili się informacjami dotyczącymi leczenia i postępów w terapii.
W październiku dziewczynka trafiła do szpitala z wodogłowiem. "Rak wykorzystał moment. Uderzył tak, że nasze serca wyją z rozpaczy" - napisali rodzice Tosi. Poinformowali, że guzy pojawiły się nie tylko w głowie, ale i w kręgosłupie. Nadzieją dla dziecka była operacja za granicą, ale kiedy stan się pogorszył, szpital odmówił leczenia.
"Dzisiejszy rezonans pokazał nowy większy i mocniejszy rozsiew w głowie i rdzeniu kręgowym. Niestety, nasz plan drugiej linii leczenia rozsypał się" - poinformował pod koniec grudnia tata Tosi. Dziewczynka z każdym dniem była coraz słabsza. Urodzona 7 października 2019 roku Tosia miała zaledwie trzy latka, kiedy zmarła.
RadioZET.pl/Echo Dnia/emKielce.pl/Siepomaga.pl
Oceń artykuł