Morawiecki: Europa stoi dziś na krawędzi wojny. "Zamach na europejski pokój"
Władimir Putin rozgrywa europejskie słabości i kryzysy z cyniczną precyzją i nie można mieć już wątpliwości co do jego intencji. Europa stoi dziś na krawędzi wojny – napisał w sobotę premier Mateusz Morawiecki w brytyjskim dzienniku "Daily Telegraph".

Mateusz Morawiecki wskazał, że rosyjskie zagrożenie dla pokoju narastało latami przy biernej postawie dużej części europejskich sił politycznych. "Europa stoi dziś na krawędzi wojny. Konflikt zbrojny przestał być mało prawdopodobnym scenariuszem. Stał się realną możliwością. Dla wielu pokoleń młodych Polaków i Europejczyków wybuch wojny nie był nigdy tak bliską perspektywą" – napisał premier.
"Zachód przez lata chciał wierzyć, że XXI wiek będzie wolny od konfliktów. Jednak ostatnie lata dostarczyły dużo dowodów, że agresywna postawa Rosji, między innymi w Gruzji czy na Ukrainie, nie jest iluzją, ale zapowiedzią nowego rozdziału w historii świata zachodniego. Rosja po raz kolejny próbuje naruszyć integralność terytorialną Ukrainy. Kwestionowanie granic suwerennego państwa oznacza jedno – zamach na europejski pokój" – podkreślił Morawiecki.
Premier Morawiecki: intencje Moskwy nie powinny już budzić wątpliwości
Premier wskazał, że Europa coraz więcej traci ekonomicznie na tych interesach z Rosją i zwrócił uwagę, że Rosja sztucznie pogłębia kryzys energetyczny, by wymusić uruchomienie gazociągu Nord Stream 2. "Polityka Rosji przy całym swoim szaleństwie jest do bólu racjonalna. Trzeci rok toczymy arcytrudną walkę z pandemią i kryzysem gospodarczym i dokładnie w tym momencie otrzymujemy dodatkowy cios od wschodniego sąsiada. Władimir Putin rozgrywa europejskie słabości i kryzysy z cyniczną precyzją" – czytamy w brytyjskim dzienniku "Daily Telegraph".
Morawiecki przekonuje, że intencje Moskwy nie powinny już budzić wątpliwości. Przypomniał opublikowany w lipcu zeszłego roku artykuł Putina dotyczący historycznych relacji między Rosją i Ukrainą, którego główna teza polega na przekonaniu, że nie ma odrębnego narodu ukraińskiego. "Ukraina jest według Putina nieodłączną częścią rosyjskiego świata. Z kolei budowanie niezależności i odrębnej tożsamości staje się w tej optyce nie tylko błędem, ale wręcz prowokacją. Dla Władimira Putina nie ma miejsca na wolną i niepodległą Ukrainę" – pisze polski premier.
Jak dodaje, gazociąg NS2 świadczy o tym, że scenariusz Putina ma w Europie swoich zwolenników, a dzięki niemu Gazprom będzie kontrolował przepływ gazu w Europie, uzależniając dostawy od politycznych decyzji. "To projekt nie do zaakceptowania nie tylko z punktu widzenia geopolityki, ale również gospodarki" – podkreśla.
RadioZET.pl/PAP