Obserwuj w Google News

Śmierć Putina zakończy wojnę? "Ukraińcy powinni się przygotować"

2 min. czytania
09.08.2022 08:36
Zareaguj Reakcja

Ukraińcy powinni uzbroić się w cierpliwość i przygotować na wieloletnią wojnę z Rosją, która może potrwać rok lub dwa, ale może też np. 10 lat. Relacje z Moskwą zmienią się dopiero wówczas, gdy dojdzie do transformacji w trzech kolejnych pokoleniach Rosjan - ocenił ukraiński ekspert wojskowy Petro Czernyk w rozmowie z portalem tsn.ua.

Putin
fot. PAP/EPA

- Ukraińcy powinni uzbroić się w cierpliwość i przygotować na wieloletnią  wojnę z Rosją, która może potrwać rok lub dwa, ale może też np. 10 lat - ocenił Petro Czernyk. Według niego sytuacji nie zmieni ewentualna śmierć Władimira Putina. Kluczowe znaczenie ma w tym przypadku mentalność mieszkańców Rosji, a w tym względzie nie należy - jego zdaniem - oczekiwać "szybkich przekształceń".

Ekspert: Ukraina uzyska spokój za 60 lat

Wprost przeciwnie - jak twierdzi ukraiński ekspert wojskowy w rozmowie z portalem tsn.usa - w przypadku niekorzystnego dla Kremla przebiegu wojny i np. dezintegracji rosyjskiego państwa, trzeba liczyć się z tym, że "spokój ze strony sąsiada" Ukraina uzyska dopiero za ok. 60 lat.

Redakcja poleca

Czernyk wypowiedział się sceptycznie również na temat planu szybkiej ukraińskiej kontrofensywy na południu kraju i odzyskania w wyniku tej operacji terenów zajętych przez wroga. - Najmądrzejszą taktyką jest walka na wycieńczenie, w ogóle nie używam słowa "kontrofensywa". Prowadzenie natarcia to bardzo trudna sztuka, dużo trudniejsza, niż obrona - stwierdził.

- Ofensywa powinna być realizowana na pewnym obszarze, który ma swoją charakterystykę. Szturm wymaga rozciągnięcia wojsk na odcinku 10-15 km. Nie mogę sobie wyobrazić, w jaki sposób mielibyśmy teraz tego dokonać - zaznaczył, wyjaśniając, przeciwnik ma nadal zdecydowaną przewagę pod względem artylerii, co uniemożliwia Ukraińcom rozwinięcie skutecznego natarcia.

Ta wojna to obecnie w 95 proc. walka sił artyleryjskich. Nie byłoby rozsądne rzucanie naszych żołnierzy do frontalnego szturmu przeciwko rosyjskim pociskom. [...] Rosjanie nie żałują i nigdy nie będą żałować swoich ludzi. My nie możemy sobie na to pozwolić - Petro Czernyk

W ocenie analityka nie można porównywać możliwości przemysłu zbrojeniowego Ukrainy i Rosji, nawet przy uwzględnieniu stałego dopływu zachodniej pomocy wojskowej dla Kijowa. - Nie czarujmy się, wróg posiada przynajmniej 5 tys. stanowisk artyleryjskich gotowych do udziału w walce. Rosjanie posiadają (w tym względzie) nieograniczone zasoby, ponieważ (wyprodukowanie) pocisku to żadna filozofia. To po prostu kawałek żelaza i proch - tłumaczył specjalista.

Dlatego, w jego opinii, jedyną możliwą taktyką ukraińskiej armii powinno być "stopniowe, konsekwentne wypieranie przeciwnika małymi krokami" zamiast "niemądrego szturmu na (przysłowiowe) bagnety".

Szeroka kontrofensywa Ukrainy? "Stawianie tezy jest ryzykowne"

Podobną ocenę do tej, którą wystawił Czernyk, przedstawił w poniedziałek w rozmowie z Polską Agencją Prasową ekspert warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich Piotr Żochowski.

- Stawianie tezy o szerokiej kontrofensywie ukraińskich wojsk przeciwko rosyjskim siłom na południowym odcinku frontu jest ryzykowne. Można raczej mówić o operacjach ofensywnych na ograniczoną skalę, służących pokrzyżowaniu politycznych planów Kremla - zauważył.

RadioZET.pl/PAP