To objaw "skrajnej desperacji". Politycy o rzekomym niszczeniu dokumentów przez PiS
- Jeśli naprawdę tak się dzieje, to PiS musiałoby być w skrajnej desperacji - tak Dorota Olko z Lewicy skomentowała doniesienia o rzekomym niszczeniu dokumentów w resortach państwowych. Z kolei Krzysztof Hetman z Trzeciej Drogi, pytany o tę kwestię w programie "7. Dzień Tygodnia" na antenie Radia ZET stwierdził, że w przypadku władzy PiS "jest gotów uwierzyć w taki scenariusz".

W niedzielnym programie Andrzeja Stankiewicza " 7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET" poruszony został temat rzekomego niszczenia dokumentów w resortach państwowych po tym, jak opozycja demokratyczna zyskała większość parlamentarną w wyborach.
Niszczenie dokumentów w resortach? "Wszystko jest w odpowiednich miejscach"
Anna Zalewska z Prawa i Sprawiedliwości stwierdziła, że "w każdym ministerstwie obowiązuje EZD (elektroniczne zarządzenie dokumentacją". - Proszę więc nie informować opinii publicznej, że coś ginie. Wszystko jest w odpowiednich miejscach - powiedziała.
Z kolei Dorota Olko z Lewicy powiedziała, że "trzeba to sprawdzić". - Ja myślę, że tutaj niepotrzebne jest wzmożenie, tylko sprawdzenie. Jeśli naprawdę tak się dzieje, to PiS musiałoby być w naprawdę skrajnej desperacji - powiedziała.
- Żadne niszczenie dokumentów, żadne takie desperackie kroki nie zapobiegną temu, że PiS zostanie rozliczone z tego, co działo się w tej kadencji - dodała.
"PiS zostanie rozliczony. Zajmą się tym organy państwowe"
Wyjaśniła też, że rozliczaniem rządu powinny się zająć uprawnione organy. - Bo to nie może wyglądać tak, że politycy sądzą polityków. W konkretnych sprawach owszem mogą być komisje śledcze, ale koniec końców to organy powinny wymierzać sprawedliwość - powiedziała.
Na to wtrąciła się europoseł Zalewska, która przypomniała o kontrolach poselskich. - Mamy takiego posła Jońskiego, posła Szczerbę, którzy kompulsywnie od kilku miesięcy biegają. Oni mogą rozstrzygnąć te wątpliwości. Mogą iść, zobaczyć, nawet dyżurować przy tych dokumentach - powiedziała.
"W przypadku władzy PiS, jestem gotów uwierzyć w taki scenariusz"
Krzysztof Hetman z Trzeciej Drogi, odnosząc się do rzekomego niszczenia dokumentów stwierdził, że "będzie można to sprawdzić dopiero wtedy, jak będziemy mogli tam wejść i to zobaczyć".
- Moglibyśmy to zrobić bardzo szybko, to zależy od woli pana prezydenta. Możemy przerwać ten chocholi taniec domysłów i zapytań. I tak się stanie, zapewniam - mówił.
Dodał też, że "wszystko zostanie bardzo dokładnie sprawdzone". - Ale żeby to mogło się zdarzyć, potrzebny jest nowy rząd. Im szybciej on powstanie, tym lepiej dla państwa Polskiego - stwierdził.
Dopytywany o to, czy doniesienia o rzekomym niszczeniu dokumentów są prawdziwe, odpowiedział: - W przypadku władzy PiS-u jestem gotów uwierzyć w taki scenariusz.