,

Praca zdalna w Kodeksie pracy. Są pierwsze stawki dopłat za prąd

22.02.2023 10:03

Od 7 kwietnia regulacje dotyczące pracy zdalnej będą wpisane do Kodeksu pracy, co zobowiąże pracodawców do pokrywania części kosztów ponoszonych przez zatrudnionych w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych. Obowiązywać będzie między innymi dopłata do zużytego prądu. Stawek nie określono odgórnie, pojawiły się pierwsze szacunki, ile mogą wynosić.

kobieta pracująca zdalnie w domu
fot. Piotr Molecki/East News

Ceny prądu dla użytkowników indywidulnych zostały co prawda zamrożone, rachunki jednak i tak wzrosną. Sposobem na ich częściowe obniżenie przez osoby pracujące zdalnie – i zasilające wykorzystywane w pracy komputery – ma być przewidziana w Kodeksie pracy dopłata od pracodawcy. Zgodnie z przepisami, ma ona pokryć część ponoszonych przez pracownika kosztów. Padły pierwsze stawki – pracujący zdalnie mogli poczuć się rozczarowani.

Odsetki od Zetki: Radio ZET pomoże Ci spłacić kredyt. Wyślij zgłoszenie

Praca zdalna. Kwoty dopłat za prąd

W nowelizacji Kodeksu pracy wprowadzającej pracę zdalną zapisano, że pracodawca zobowiązany będzie do pokrycia kosztów „związanych z instalacją, serwisem, eksploatacją i konserwacją narzędzi pracy, w tym urządzeń technicznych, niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej, kosztów energii elektrycznej oraz niezbędnych usług telekomunikacyjnych”.

Stawki dopłat mają być ustalane indywidualnie przez poszczególnych pracodawców i nie zostały określone odgórnie. Serwis wyborcza.biz wybadał, o jakich pieniądzach dla pracujących zdalnie może być mowa. Okazało się, że specjaliści nie oszacowali zużycia prądu przez służbowe laptopy jako szczególnie dużego, a co za tym idzie, drogiego.

- Z moich wyliczeń wynika, że zwrot wyniesie 30 groszy za godzinę pracy. W przypadku ośmiogodzinnego dnia pracy wychodzi więc 2,4 zł dziennie, co w przypadku 21 dni roboczych daje 50 zł miesięcznie – powiedziała serwisowi wyborcza.biz Monika Smulewicz, partnerka w Grant Thornton.

Inne, znacznie niższe koszty wyliczył na podstawie zmierzonego zużycia szef działu telekomunikacyjnego jednej z warszawskich korporacji, przedstawiony jako Maciej.

- Licznik po całym dniu pracy pokazał zużycie energii elektrycznej na poziomie 0,22 kWh. To daje koszt na poziomie 16 groszy dziennie (lub 30 groszy - po przekroczeniu limitu 2000 kWh). Mój laptop jest niestandardowo duży, więc koszt energii dla typowego urządzenia jest mniejszy – stwierdził specjalista, wyliczając koszt zasilania komputera na około 10 zł miesięcznie.

- Od zwracanych kosztów za prąd pracodawca nie musi płacić podatku PIT oraz składek na ubezpieczenie społeczne. A to oznacza, że jeżeli ustalimy ryczałt na zbyt wysokim poziomie, możemy mieć problemy w przypadku kontroli urzędu skarbowego. - przypomniał dr Łukasz Wacławik z Wydziału Zarządzania krakowskiej AGH.

loader

RadioZET.pl/wyborcza.biz

Logo radiozet Dzieje się