Wykluczeni z taniego kredytu. Rząd tłumaczy się z wprowadzenia ograniczeń
Osoby, które w drodze darowizny, dostały choćby niewielki udział w danej nieruchomości, mogą zapomnieć o rządowych programach. Resort rozwoju i technologii wyjaśnił, dlaczego wprowadził ograniczenia w programie „Kredyt 2 proc.” i w zwolnieniu z PCC.

Kredyt 2 proc. nie dla każdego. Poza ograniczeniem wiekowym ustawodawca w programie „Pierwsze Mieszkanie” przewidział także, że beneficjentem kredytu 2 proc. nie może być ktoś, kto już posiada mieszkanie lub jego część. I tu pojawia się rozróżnienie: ci, którzy dostali część mieszkania w spadku, skorzystają z programu, zaś ci, którzy zostali obdarowani w ramach darowizny już nie.
Jedni skorzystają z taniego kredytu, inni nie
Osoby posiadające udział nie wyższy niż 50 proc. we współwłasności jednego lokalu mieszkalnego, które nie zamieszkują w tym lokalu od co najmniej 12 miesięcy, a udział ten nabyły wyłącznie w drodze dziedziczenia, mogą skorzystać z programu – głoszą zasady kredytu 2 proc.
Zatem jeśli dziadkowie lub rodzice – jak sygnalizowali nasi czytelnicy – chcieli załatwić formalności za życia i przepisać mieszkanie lub jego część bliskim, to jest to równoznaczne z tym, że obradowany z taniego kredytu nie skorzysta. Nie liczy się bowiem inna forma przekazania udziału w nieruchomości niż dziedziczenie, a zatem darowizna, czy umowa dożywocia nie wchodzą w grę.
Podobne ograniczenie wpisano do ustawy likwidującej podatek od czynności cywilnoprawnych przy zakupie pierwszego mieszkania (2 proc. PCC). Taka ulga podatkowa przeznaczona jest dla tych „którym w dniu sprzedaży i przed tym dniem nie przysługiwało żadne z tych praw do lokalu ani udział w tych prawach, chyba że udział ten nie przekracza lub nie przekraczał 50 proc. i został nabyty w drodze dziedziczenia”.
Zapytaliśmy resort rozwoju, dlaczego na skorzystanie z rządowego programu kredytowego, czy też ze zwolnienia z PCC, zezwolono osobom, które dostały udziały w nieruchomości w ramach spadku, a tym, którzy dostali je w ramach darowizny już nie.
„W ocenie Ministerstwa Rozwoju i Technologii należy rozróżnić sytuację osób, które nabyły część ułamkową nieruchomości na podstawie spadkobrania oraz darowizny - przyjęcie darowizny wiąże się ze świadomym aktem woli obdarowanego, natomiast przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza może nastąpić bez ingerencji spadkobiorcy, z mocy samej ustawy” – zaznaczył resort.
W dalszej części odpowiedzi czytamy, iż darowizna jest umową dwustronną, „więc nie istnieje możliwość obdarowania kogokolwiek wbrew jego woli, a przedmiot darowizny staje się własnością obdarowanego z chwilą dokonania darowizny”. Resort zasugerował, by ci, którzy chcą zabezpieczyć majątek przed śmiercią, skorzystali z instytucji testamentu.
„Nie istnieją żadne przesłanki, aby w momencie, w którym aktualny właściciel nieruchomości pragnął przejęcia rzeczonej nieruchomości przez daną osobę po jego śmierci, miał on wybrać podpisanie umowy darowizny, zamiast spisania testamentu. Testament bowiem w równym stopniu pozwala uniknąć ewentualnych nieporozumień związanych z podziałem majątku zmarłego właściciela nieruchomości” – podsumowało MRiT.
RadioZET.pl