Kometa NEOWISE nad Polską. To ostatnia okazja, aby ją zobaczyć
Kometa NEOWISE w nocy z czwartku na piątek przeszła przez perygeum, czyli znalazła się najbliżej Ziemi. Od teraz będzie się od nas oddalać i dostrzeżenie jej gołym okiem będzie coraz trudniejsze. Najbliższe noce to już ostatnia okazja na obserwację tego niesamowitego zjawiska. Kometa powróci w nasze okolice za 6,8 tys. lat.

Kometa NEOWISE C/2020 F3 z każdym dniem ciemnieje na nocnym niebie. Niemal przez cały lipiec mogliśmy oglądać ją gołym okiem, bez użycia dodatkowego sprzętu. W nocy z czwartku na piątek NEOWISE przeszła przez perygeum. Od teraz dostrzeżenie jej będzie coraz trudniejsze.
Nie wszystko jednak stracone. Najbliższe noce to ostatnia okazja, aby podziwiać kometę NEOWISE gołym okiem. Do połowy sierpnia, będzie można ją obserwować przy użyciu lornetki czy teleskopu.
Kometa NEOWISE nad Polską. Ostatnia okazja, aby ją zobaczyć. Jak znaleźć kometę?
Jak podkreśla portal "Urania", kometę można dość łatwo znaleźć po zachodzie Słońca, znajduje się ona bowiem niemal dokładnie pod nogami znanego i dobrze widocznego gwiazdozbioru nieba północnego - Wielkiej Niedźwiedzicy, ponad północno-wschodnim horyzontem.
ZOBACZ TAKŻE: Nagrania z lądowania na Księżycu w odnowionej jakości. Efekt robi wrażenie [WIDEO]
Popularny fanpage "Z głową w gwiazdach" zauważa, że kometa NEOWISE nadal jest obiektem okołobiegunowym co oznacza, że możemy ją obserwować przez całą noc - od zmierzchu, do świtu. "Gdy nastaną ciemności (ok. 23:00) kometa znajduje się na wysokości aż 20 stopni nad horyzontem. O świcie (ok. 3:00) kometa jest na zaledwie 5 stopniach dokładnie nad północnym horyzontem" - czytamy.
Najlepszy czas na obserwowanie komety to pierwsza połowa nocy.
Miłośnicy astronomii liczyli, że dwie z tegorocznych jasnych komet C/2020 F8 (SWAN) oraz C/2019 Y4 (ATLAS) będzie można podziwiać gołym okiem, ale ostatecznie rozpadły się i nie spełniły tych oczekiwań. NEOWISE Została odkryta 27 marca 2020 roku dzięki pracującemu w kosmosie teleskopowi NEOWISE.
RadioZET.pl/ Urania/ Z głową w gwiazdach/ PAP/ Gazeta.pl