Oceń
Tragedia w szpitalu w Raciborzu. 35-letni pacjent zmarł na zawał. Wcześniej spędził 10 godzin na Izbie Przyjęć w Wodzisławiu Śląskim.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Zdrowotne problemy pana Marcina rozpoczęły się 19 marca. 35-latek w trakcie pracy źle się poczuł i wrócił do domu. Gdy jego stan zdrowia nie ulegał poprawie, mężczyzna w towarzystwie żony i ojca pojechał do przychodni. Lekarz wykonał EKG i skierował mężczyznę do szpitala.
Jak podaje „Dziennik Zachodni”, 35-latek spędził przynajmniej 10 godzin na Izbie Przyjęć w Wodzisławiu Śląskim. Personel podjął decyzję o przetransportowaniu pana Marcina do Rydułtów. Na miejscu okazało się, że dla 35-latka nie ma miejsca. Jego stan zaczął się pogarszać. Ostatecznie pan Marcin trafił na oddział do szpitala w Raciborzu. Po godzinie 22 wysłał ostatniego SMS-a do żony.
Z dokumentacji medycznej wynika, że u 35-latka rozpoznano uszkodzenie wątroby, ostrą niewydolność nerek, miażdżycę tętnic. Lekarz kierujący wdrożył leczenie zachowawcze.
Około godziny 2 stan zdrowia pana Marcina nagle się pogorszył. Pomimo ponad godzinnej reanimacji 35-latek zmarł. Sekcja zwłok wykazała „ostry zawał serca powsierdziowy, choroby serca i naczyń krwionośnych w przebiegu miażdżycy, zatrzymanie krążenia, nie określone”.
Rodzina pana Marcina za jego śmierć obwinia personel wodzisławskiego szpitala. Sprawa może trafić do prokuratury.
Tragedia na izbie przyjęć w Sosnowcu
Prokuratura w Sosnowcy wyjaśnia okoliczności śmierci 39-latka, który przed kilkoma dniami zmarł w Sosnowieckim Szpitalu Miejskim. Według bliskich mężczyzna, który trafił do placówki z siną i spuchniętą nogą, prawdopodobnie na skutek zatoru, czekał blisko 9 godzin na pomoc w izbie przyjęć.
RadioZET.pl/Dziennik Zachodni
Oceń artykuł
