Barbara Nowacka: Chłopaki chcieli zrobić skok na kasę, ale nawet u nich budzi to duży niesmak
- Chłopaki chcieli zrobić skok na kasę, ale nawet u nich budzi to duży niesmak - powiedziała Barbara Nowacka w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckie.

- Chłopaki chcieli zrobić skok na kasę, na spółki Skarbu Państwa, w sejmie nazywa się to „koryto plus” i dokładnie opisuje pomysł. Widać , że się wycofali, bo zobaczyli, że nawet u nich budzi to duży niesmak - powiedziała Barbara Nowacka - przewodnicząca Inicjatywy Polskiej, Koalicja Obywatelska, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej, o odwołanej dziś ustawie dot. zarządów spółek Skarbu Państwa.
-Tu zagrożenie dla większości było, dlatego postanowili się wycofać? –zauważyła gospodyni programu. - Myślę, że się tak między sobą o to kłócą, gry frakcyjne Sasin – Morawiecki. Jeden obstawia, jeden wspiera, tu Obajtek jeszcze prosi, żeby to jemu dać. Są tak skłóceni, a na dodatek zobaczyli jeszcze te sondaże, gdzie im coraz bardziej spada, Koalicja Obywatelska coraz bardziej rośnie. Widać, że nie mają potencjału na rządzenie w kolejnym sejmie i co robią? Próbują się ubezpieczyć, żeby w tych spółkach siedzieć na wieczność, ale widać się nie dogadali, kto będzie siedzieć w tych spółeczkach – odpowiedziała posłanka.
- Gazeta Wyborcza pisze, że ten pomysł wyszedł od D. Obajtka. Ktoś z PiS powiedział, że ta ustawa by nas dobiła, a prezydent chciał ją zawetować – powiedziała Beata Lubecka. - Bardzo ciekawe są te walki frakcyjne, niech oni już przestaną rządzić. Również w trybie pilnym pojawiło się lex Czarnek 2.0 - powiedziała Barbara Nowacka. - To dlaczego wczoraj na posiedzeniu komisji zabrakło 4 posłów opozycji? – zapytała prowadząca. - Gdyby w sejmie były normalnie warunki pracy, to wszyscy by byli. Równolegle M. Lasek miał być na komisji wnioskodawcą ws. pana Macierewicza. Posłanka Fabisiak od kilku tygodni miała zgodę na wyjazd służbowy. A kiedy my się dowiadujemy o lex Czarnek? – odpowiedziała Nowacka.
"Prezydent zorientował się, że ktoś próbuje go nabrać"
- Wczoraj okazało się, że my procedujemy od dwóch lat zamrożony projekt prezydencki. W tym projekcie rady rodziców miały decydować o organizacjach pozarządowych w szkołach. O to był wielki spór. Siedzieliśmy do pierwszej w nocy, debatując, dyskutując, wysłuchują strony społecznej i co? I nic. Teraz projekt nie pojawia się w porządku obrad. Słyszmy tylko, że tam jest duży konflikt w PiSie pomiędzy panem Czarnkiem i panem Piontkowskim, oraz że prezydent zorientował się, że chyba ktoś próbuje go nabrać, bo oni ten projekt prezydencki w czasie komisji od razu utopili – powiedziała Barbara Nowacka w popołudniowym Gości Radia ZET. - Chciałabym, aby słuchający zrozumieli, że takie rzeczy wynikają z bardzo złej organizacji pracy sejmu, z niczego innego. Jeżeli są tak ważne rzeczy, powinien być czas dla parlamentu na prace nad tym projektem.
Zdaniem przewodniczącej Inicjatywy Polskiej „awantury w sejmie są potworne. Sejm jest kompletnie zderegulowany. Pomimo, że są to ważne rzeczy dla edukacji, dla funkcjonowania państwa. PiS stara się odwrócić naszą uwagę od rzeczy najważniejszych, od problemu z inflacją i tego, że społeczeństwo będzie ubożało w nadchodzących miesiącach.”
„Marszałek Witek złośliwie ustawia komisje”
- Dlaczego ta opozycja jest taka nieskuteczna? Dlaczego brakuje ich wtedy, kiedy powinni być? – zapytała gospodyni programu. - My też chcielibyśmy, żeby sejm pracował normalnie. Proszę mi wierzyć, że dla tych, którzy byli na czas też jest to frustrujące – odpowiedziała Nowacka, dodają: - My nie mamy możliwości bilokacji, a marszałek Witek o tym doskonale wie i złośliwie tak komisje ustawia.Wchodzi projektu, który powinien być rządowym, mieć czas na konsultacje, wchodzi nieregulaminowo, nawet tygodnia nie ma zachowanego. To nie są normalne warunki pracy.
Słuchacz Jakub pyta „czy zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec posłów nieobecnych podczas głosowania na komisji w sprawie lex Czarnek? Z całym szacunkiem, ale to jest już zabawne, że do robienia konferencji i manifestacji jesteście pierwsi, a gdy macie na coś realny wpływ, to ciągle kogoś nie ma.” - To nie jest zabawne. Liczne kontrole poselskie, np. przy lex Czarnek, wysłuchania, spotkania, wizyta u pani prezydentowej. To nie jest tak, że nic nie zrobiliśmy.
- Zrobimy wszystko, co będzie możliwe, żeby te idiotyczne przepisy zablokować. Spotkanie z panią prezydentową Agatą Dudą było bardzo skuteczna. Zareagowała, zna projekt, zna szkołę i wie gdzie jest zagrożenie. Może je powtórzymy – powiedziała Barbara Nowacka.
- Czy D. Tusk powinien wyrzucić z klubu G. Napieralskiego? SE napisał, że spółka kontrolowana przez Marcina W. dokonała 2 wpłat na konto fundacji żony posła – zapytała Beata Lubecka. - Czekam dnia, kiedy politycy Solidarnej Polski zajmą się belkami w swoich oczach i zażądają np. wyrzucenia z klubu pana Mejzy – odpowiedziała posłanka, dodając: - Chciałabym, żeby polski parlamentaryzm był poważny. Żebyśmy rozmawiali o rzeczach, które mają znaczenie dla ludzi i żeby parlamentarzyści nie przynosili ujmy parlamentowi. Zacząć trzeba od zamknięcia połowy kont na Tt. Ttrolling, który tam uprawiają, jest po prostu niewiarygodny i nieznośny.
RadioZET.pl