Magdalena Sroka: Porozumienie absolutnie przeciwko lex Czarnek. Za co rozliczać Gowina? Za poglądy?
- Porozumienie absolutnie zagłosuje przeciw lex Czarnek - powiedziała Magdalena Sroka w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckie. Zdaniem posłanki Porozumienia: - Jeżeli chcemy odsunąć PiS od władzy i to mówią wszyscy po stronie opozycyjnej, to nie można odsuwać takich ludzi, jak Jarosław Gowin. Za co on ma być rozliczony? Za poglądy?.

Beata Lubecka: - Lex Czarnek wraca do sejmu, jak zagłosujecie tym razem, bo poprzednio 4 z was się pomyliło? - Nie wyolbrzymiajmy tego, jak wrócił z senatu, to głosowaliśmy przeciw. To była jedna pomyłka, która nam się zdarzyła. Porozumienie absolutnie zagłosuje przeciw lex Czarnek - odpowiedziała Magdalen Sroka, wiceszefowa Porozumienia Jarosława Gowina.
- Mam pełną świadomość, w którym miejscu było Porozumienie w tamtej kadencji, w którym jest dziś. Zatrzymaliśmy wybory kopertowe, podatek dla mediów, zatrzymaliśmy trzydziestokrotność – podwyżki ZUS. Mam poczucie, że liczba naszych zasług i sukcesów jest na plus. W naszych szeregach są dzisiaj ludzie przyzwoici, którzy potrafili się zachować odpowiednio, w odpowiednich momentach – powiedziała Magdalena Sroka, wiceprezes Porozumienia Jarosława Gowina, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej. - Donald Tusk powiedział, że J. Gowin będzie raczej rozliczany, a nie będzie rozliczał – zauważyła Beata Lubecka. - Myślę, że przez Donalda Tuska przemawia raczej osobista uraza, a nie fakty. Jeżeli chcemy odsunąć PiS od władzy i to mówią wszyscy po stronie opozycyjnej, to nie można odsuwać takich ludzi, jak J. Gowin. Za co on ma być rozliczony? Za poglądy? – odpowiedziała posłanka.
„PiS czuje, że może utracić władzę w przyszłych wyborach i chce zabezpieczyć swoich nominatów”
- To kolejna z serii ustaw, czyli zabetonowanie spółek Skarbu Państwa. Świadczy o tym, że PiS czuje, że może utracić władzę w przyszłych wyborach i chce zabezpieczyć swoich nominatów, siedzących w tych spółkach z ich ramienia – powiedziała Magdalena Sroka o pomyśle PiS, który zakłada, że odwołania na szczytach spółek "o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa i regionu" będą mogły odbywać się tylko po uzyskaniu zgody specjalnej rady. - Z drugiej strony chodzi o wywoływanie tych emocji, które maja odwrócić uwagę od najważniejszych spraw. Od drożyzny, braku węgla, od potężnej inflacji. To są realne problemy i o tym powinniśmy rozmawiać – powiedział gość Beaty Lubeckiej.
„Absolutnie chodzi o stołki kolegów”
Zdaniem wiceszefowej Porozumienia: „absolutnie chodzi o stołki kolegów. Przecież nawet rzecznik Fogiel powiedział, że nie obsadzają w spółkach ekspertów w danej dziedzinie, tylko partyjnych nominatów, bo eksperci nie chcą wykonywać ich wizji. Jest to absolutnie ustawa nie do zaakceptowania. W kolejnej kadencji ona bardzo szybko wyleci.”
Beata Lubecka: - Solidarna Polska nic o tej ustawie nie wie. - Tym bardzie wskazuje to na wrzutkę. Porozumienie zagłosuje przeciw. Stawiam tezę, że w przyszłej kadencji ustawa trafi do kosza, jak tylko opozycja wygra wybory – zapewniła Magdalena Sroka.
- Co wy tak długo robiliście w tym rządzie, pani startowała do wyborów z list PiS?- zauważyła gospodyni programu. - Proszę być uczciwym, pierwsza kadencja PiS była zupełnie inna. Dziś widzimy, że PiS puściły wszystkie hamulce, chcą tworzyć pod siebie prawo. Pamiętamy ustawę, która wstecz miałaby uniewinnić samorządowców, przekazujących listy wyborców Poczcie Polskiej. Pamiętajmy, samorządowcy ci działali bez podstawy prawnej i dzisiaj jest już jeden wyrok w tej sprawie. Oddajmy sądom, co ich. PiS dzisiaj chce wstecz zmieniać prawo. Na to nigdy nie było mojej zgody.
Gospodyni popołudniowego Gościa Radia ZET przypomniała, że Porozumienie też głosowało z zmianami w sądownictwie. - Reforma sądownictwa była potrzebna i nadal jest potrzebna. Jest tak naprawdę reformą, która wywaliła system sądownictwa do góry nogami – odpowiedziała posłanka Porozumienia.
- Czy będzie wymiana lidera w Porozumieniu? – zapytała Beata Lubecka, gospodyni popołudniowego Gościa Radia ZET. - Na to pytanie odpowiedzieć musi Jarosław Gowin. To jest lider ludzi, których zgromadził wokół siebie, przyzwoitych, uczciwych, którzy mają jeszcze dużo do zrobienia. W polskim parlamencie i w Polsce – odpowiedziała posłanka. - Czy pani jest gotowa, aby teraz zostać szefową Porozumienia? – nie odstępowała od tematu Beata Lubecka. - Takie decyzje podejmuje zjazd partii. Nie mamy jeszcze wyznaczonej daty zjazdu - odpowiedziała Magdalena Sroka.
- Macie 1% w sondażach. - Ja jestem optymistą. Jeden to zawsze tylko droga otwarta do tego, aby było 3, a potem 5. Ja mam pełną świadomość , jak te sondaże wyglądają, ale to 1% ludzi, którzy uważają, że Porozumienie po stronie opozycyjnej ma coś do zrobienia – zapewniała wiceszefowa Porozumienia, dodając: - Dla Porozumienia jest miejsce na scenie politycznej i jest to centroprawica. Nasze działania tam nas lokują i chciałabym, aby centroprawica znowu powstała, bo ten duopol PO – PiS już męczy ludzi. I nikt nie chce codziennych debat i rozmów wokół tych emocji, które są budowane.
„Jarosław Gowin nie jest dziadersem”
- Ja już mam dosyć polityki dziadersów. Ja bym chciała popatrzeć w przyszłość – powiedziała Sroka.
- Kogo nazywa pani dziadersami?
- Wszystkich tych, którzy już są zmęczeni, którym czas przejść na emeryturę? – odpowiedziała posłanka.
- Jarosław Gowin nie jest dziadersem?
- Nie. J. Gowin jest politykiem naprawdę przyzwoitym. Tej przyzwoitości ja szukam w polskim parlamencie. J. Gowin, jeśli ma przeświadczenie, że jeszcze w polityce coś zrobi, to zrobi. Chciałabym, aby Porozumienie znalazło swoją reprezentacje w przyszłym parlamencie. Zrobię wszystko, żeby tak było. Jakie kroki trzeba będzie podjąć w przyszłości, żeby do tego doszło, czas pokaże – powiedziała Magdalen Sroka.
RadioZET.pl