Oceń
Maria Andrejczyk w ubiegły weekend pobiła rekord Polski w rzucie oszczepem i tym samym poprawiła swój rekord życiowy o ponad 4 metry. - Narobiłam sobie tym rzutem problemów, ale staram się gasić wszelkie emocje, które na razie nie są potrzebne - przyznaje gość Radia ZET. Pytana przez Roberta Karpowicza o formę na igrzyska olimpijskie, odpowiada: - Czuję się bardzo dobrze. Miniony sezon przygotowawczy był pierwszym od pięciu lat, podczas którego nie doznałam żadnej kontuzji - zdradza Maria Andrejczyk.
- Najprawdopodobniej podczas igrzysk nie będzie kibiców. Bardzo ubolewam z tego powodu. Kibice nakręcają mnie do walki - przyznaje oszczepniczka. Maria Andrejczyk przyznała, że wspólnie ze swoim psychologiem opracowuje kwestię występów podczas IO bez wsparcia fanów. - Może wydaje się to błahym problemem, jednak dla mnie obecność kibiców jest istotna - podkreśla gość Radia ZET.
Maria Andrejczyk w Radiu ZET: Liczę, że Japonia będzie przygotowana na igrzyska
Robert Karpowicz poruszył również kwestię szczepienia olimpijczyków. - Dla wielu sportowców igrzyska to najważniejsza impreza w życiu. Uczestnicy IO mają prawo być zaszczepieni. [...] Liczę, że Japonia będzie bardzo dobrze przygotowana do tej imprezy. Zapewne będziemy często testowani - ocenia Maria Andrejczyk. Jak przyznaje, pod koniec 2020 roku zaraziła się koronawirusem. - Jestem ozdrowieńcem, a COVID-19 przechodziłam w listopadzie. Do tej pory mam problemy z węchem - dodała.
- Czy czujesz wsparcie polskiego rządu? - pytał Robert Karpowicz.
- Przede wszystkim czuję wsparcie Ministerstwa Sportu. Zapewniają nam warunki do wyjazdów na obozy w Polsce i zagranicą - mówiła oszczepniczka. Jak przyznaje, wiele imprez sportowych organizowanych w naszym kraju może starać się o dofinansowania ze środków ministerialnych. - Jestem wdzięczna, że mam możliwość wyjazdów na zagraniczne obozy przygotowawcze - dodaje.
Andrejczyk: Wiele zawdzięczam rodzicom
Maria Andrejczyk przyznaje, że rodzice powinni dbać o rozwój swoich dzieci. Szczególnie w czasach, kiedy w internecie jest mnóstwo pokus do marnowania czasu. - Wiele młodych osób pisze do mnie z prośbą o porady i zawsze chętnie im odpisuję. Ciężko mi zadziałać na wszystkich, ale apelowałabym do rodziców, żeby rozwijali pasję do sportu u dzieci - mówiła najlepsza polska oszczepniczka. Jak sama przyznaje sport ma we krwi i to rodzice zaszczepili w niej tę miłość. - Wychowywałam się poza miastem i rzadko bywałam w domu, bo na wsi jest bardzo dużo możliwości do aktywnego spędzania wolnego czasu - dodaje.
- Dla mnie to była "siara", kiedy mama krzyczała na cały stadion i myślała, że nie znam kobiety - mówiła Maria Andrejczyk. Oszczepniczka dodaje, że dzięki temu pokochała sport i rywalizacje. - Mam możliwość jeżdzenia po Polsce i po świecie. Poznaje fantastycznych ludzi. Sport to piękna przygoda. Rodzice zawsze mnie wspierali bez względu na wyniki - dodaje gość Radia ZET.
RadioZET.pl
Oceń artykuł