Szokujące słowa Macierewicza. Były szef MON oskarża naszego sąsiada
Antoni Macierewicz w najnowszym wywiadzie zdradził, z jakimi zagrożeniami mierzy się dzisiaj Polska. jego zdaniem zagraża nam Rosja, ale też Niemcy, którzy "blokują Polsce pieniądze z Unii Europejskiej". Były szef MON nie wykluczył też możliwości powstania sojuszu niemiecko-rosyjskiego.

W brytyjskim Newark pożegnano w niedzielę trzech prezydentów RP na uchodźstwie - Władysława Raczkiewicza, Augusta Zaleskiego i Stanisław Ostrowskiego. Ich szczątki spoczną 12 listopada w w nowo powstałym Mauzoleum Prezydentów RP na Uchodźstwie w Świątyni Opatrzności Bożej.
Z tej okazji portal i.pl zapytał byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, z jakimi zagrożeniami mierzy się dzisiaj Polska. Były szef MON powiedział, że "są dwa podstawowe zagrożenia dla Polski". - Mamy zagrożenie militarne ze strony Rosji, bo nie ma wątpliwości, że chodzi przecież nie tylko o atak na Ukrainę, ale również o atak na całą Europę - podkreślił Macierewicz. Dodał, że Polska może być kolejnym, po Ukrainie, krajem zaatakowanym przez Rosję.
Macierewicz atakuje Niemców. "Blokują nam pieniądze z Unii"
- Jednocześnie jesteśmy też atakowani przez część formacji lewicowej, zwłaszcza niemieckiej, która atakuje nas poprzez blokowanie pieniędzy, które należą nam się z Unii Europejskiej, wywierając nieustanną presję oraz próbując narzucić lewicową ideologię w Polsce. Wspierają również środowiska, które są gotowe zrezygnować z niepodległości i wprowadzić Polskę jako cześć wojewódzką zjednoczonego państwa niemieckiego. To również jest realne zagrożenie powiedział Macierewicz.
Polityk PiS podkreślił, że Polska jest "zdolna przeciwstawić się obu tym zagrożeniom", ponieważ "buduje najsilniejsza armię w Europie". Jego zdaniem "potencjalny sojusz niemiecko-rosyjski może doprowadzić do katastrofy geopolitycznej świata".
Polska wciąż nie dostała pieniędzy z Unii
Komisja Europejska na początku czerwca zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy, co było krokiem w kierunku wypłaty przez Unię 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła, że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa i Polska musi wykazać, że zostały one osiągnięte" zanim otrzyma te pieniądze. Chodzi m.in. o likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz przywrócenie do orzekania zawieszonych sędziów.
RadioZET.pl/i.pl