Obserwuj w Google News

Przełom ws. Iwony Wieczorek. Tajemnicza Joanna S. zatrzymana

3 min. czytania
16.12.2022 12:18
Zareaguj Reakcja

Zaginięcie Iwony Wieczorek od 12 lat pozostaje zagadką. W ostatnim czasie doszło do przełomu. W sprawie zatrzymano dwie osoby, m.in. Pawła P., który feralnej nocy bawił się z 19-latką w klubie. Drugą z ujętych osób ma być Joanna S. Kim jest tajemnicza kobieta? "Fakt" dotarł do osób z jej otoczenia.

Iwona Wieczorek
fot. PAP/Łukasz Gągulski

Zaginięcie Iwony Wieczorek od kilku dni jest na ustach wszystkich. W niedzielę na policję zgłosił się "mężczyzna z ręcznikiem", którego wizerunek policja opublikowała na nagraniu. W środę policjanci działający na polecenie małopolskiego wydziału Prokuratury Krajowej zatrzymali w Gdańsku dwie osoby. Jedną z nich ma być 34-letnia partnerka Pawła P. - Joanna S. Do tej pory mówiło się o niej niewiele.

Zaginięcie Iwony Wieczorek. Kim jest Joanna S.?

Zatrzymani zostali przewiezieni do Krakowa, gdzie prokurator przedstawił im zarzuty. Chodzi o popełnienie przestępstw narkotykowych. "Ponadto Pawłowi P. ogłoszono zarzuty dotyczące utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów, zacieranie śladów przestępstwa, a także podawanie nieprawdziwych informacji w sprawie dotyczącej Iwony Wieczorek" - podała w piątek prokuratura.

Pod koniec września policja kolejny raz przeszukała dom Pawła P., który towarzyszył Iwonie Wieczorek w klubie ostatniej nocy przed jej zaginięciem. Funkcjonariusze mieli zabrać wtedy telefony komórkowe, tablety, pendrive'y, karty pamięci, karty SIM, kamery GoPro, komputery, rejestrator nagrań z kamer, dokumenty i stare zdjęcia. "Fakt" ustalił wówczas, że w domu P. policyjny pies znalazł 6 gramów narkotyków.

Redakcja poleca

Paweł P. był oburzony działaniami śledczych, które jego zdaniem nie miały związku z zaginięciem gdańszczanki. Innego zdania była mama Iwony Wieczorek. - Tam jest klucz do zagadki. Ja nie obwiniam ich, ja nie mówię, że to oni zrobili, wręcz przeciwnie, nie sądzę, ale muszą coś wiedzieć, co się wydarzyło tamtej nocy – powiedziała.

Teraz mężczyznę zatrzymano. Drugą osobą ujętą przez policję ma być 34-letnia Joanna S., jego partnerka. Kobieta była wcześniej przesłuchiwana w związku ze sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek, ale zeznała, że nic nie wie. Jak podaje "Fakt", powołując się na osoby z otoczenia pary, S. ma mieć z P. dwuletniego syna, ale nie są po ślubie.

34-latka, według ustaleń tabloidu, wcześniej była związana z trójmiejskim gangsterem Arturem W., który w 2009 r. uczestniczył w śmiertelnym pobiciu Daniela Z. pseudonim "Zachar". Joanna S. miała się związać z Pawłem P., kiedy W. trafił do więzienia.

Redakcja poleca

Tak S. mówiła w rozmowie z Onetem o przeszukaniu ich wspólnego mieszkania: "Wiele czynności zostało wykonanych bez naszej obecności, w różnych pomieszczeniach. Np. przeszukali moją torebkę bez mojej wiedzy. Znajdowała się w przedpokoju. Wiem, bo wyjęli z niej mój dowód osobisty, który był w portfelu. Wiemy, że do domu wchodził też policjant, którego potem nikt w środku nie widział. To był tylko nakaz wydania rzeczy, a nie zatrzymanie; to wszystko nie powinno tak wyglądać. Na kilka godzin ograniczono naszą wolność. Przeraziło mnie, że śledczy uparcie idą w wątek Pawła. Śmiali się nawet, że dobrze nam trawnik rośnie, bo jest nawożony zwłokami. Nie wiemy, jak się mamy bronić".

Wątek Joanny S. opisał w swojej książce "Kto zabił Iwonę Wieczorek?" nieżyjący już dziennikarz Janusz Szostak. "Wiem, że policja starała się ustalić przez Artura W., jaki związek ze sprawą Iwony Wieczorek może mieć Joanna S. Miał z niej to wydobyć. Jednak kobieta nie była skłonna do zwierzeń na ten temat. Spławiała swojego kochanka zdawkowymi stwierdzeniami: — Daj spokój, nic o tym nie wiem. — Jednak Artur nie dał się tak łatwo zbyć — mówi jeden z jego znajomych. — Nafaszerował ją kiedyś narkotykami, licząc, że się wygada [...] on ją tak naćpał, że Aśka sfiksowała i trafiła do wariatkowa. Leżała tam, jak roślinka" — cytuje fragment publikacji "Fakt".

Z kolei dziennikarze "Polityki" ujawnili w 2013 r., że z analizy logowania telefonów i bilingów ustalono numer telefonu "poruszający się po drodze tożsamej" z telefonem zaginionej dziewczyny. Niektórzy świadkowie mieli wskazać, że numer należał właśnie do Joanny S.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/"Fakt"