"Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie". Te dwa kraje mogą być kolejnymi celami Putina
- Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie. Niedawno (szef MSZ Rosji - red.) Ławrow powiedział, że Kazachowie i Mołdawianie są braćmi. Przygotujcie się, bracia Kazachowie i bracia Mołdawianie - ostrzegł sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow, cytowany przez agencję Unian.

- Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie ze swoimi agresywnymi ambicjami. Dlatego też inne kraje powinny już przygotowywać się na wypadek przyszłego ataku Władimira Putina - uważa sekretarz RBNiO Ołeksij Daniłow.
Jak powiedział w wywiadzie dla ukraińskich mediów, wyciągnął taki wniosek po kolejnej wypowiedzi rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa. - Na świecie uruchomionych zostało teraz wiele procesów. Jestem pewien, że ta wojna nie skończy się na Ukrainie. Jeszcze wiele przed nami. Niedawno Ławrow powiedział, że Kazachowie i Mołdawianie są braćmi. Przygotujcie się, bracia Kazachowie i bracia Mołdawianie - ostrzegł Daniłow, który uważa, że te dwa kraje mogą być kolejnymi celami rosyjskiej agresji.
Kazachstan i Mołdawia kolejnymi celami Putina?
Przewodniczący Rady Europejskiej UE Charles Michel złoży w środę wizytę w Mołdawii. W ostatnich dniach rośnie napięcie w separatystycznym regionie na wschodzie tego kraju - Naddniestrzu. Doszło tam do serii eksplozji, a rosyjskie wojska zostały postawione w stan pełnej gotowości bojowej.
ZOBACZ TAKŻE: Wojna na żywo - najnowsze informacje
Natomiast Kazachstan odmówił Rosji wysłania wojsk do Ukrainy oraz uznania niepodległości tzw. republik ludowych w Donbasie. Warto przypomnieć, że w styczniu Rosja wysłała do Kazachstanu wojska, by pomóc tamtejszym władzom w stłumieniu antyrządowych protestów.
Kazachstan zrezygnował też z organizacji parady z okazji dnia zwycięstwa nad nazizmem 9 maja. Władze wytłumaczyły, że zaoszczędzone środki zostaną przekazane na utrzymanie odpowiedniego poziomu gotowości bojowej sił zbrojnych Kazachstanu.
RadioZET.pl/Unian