10-osobowa rodzina zamordowana w domu. "To straszne miejsce zbrodni"
W kilka godzin po morderstwie dziesięcioosobowej rodziny policja zastrzeliła w piątek jednego i zatrzymała dwóch podejrzanych w okolicach miasta Pietermaritzburg w prowincji KwaZulu-Natal na wschodzie Republiki Południowej Afryki - podała agencja Reutera. Najmłodsza ofiara miała 13 lat, a najstarsza 63.

Do morderstwa 10-osobowej rodziny doszło w nocy z czwartku na piątek w domu ofiar w małej miejscowości Imbali. Reuters i media na całym świecie informują o makabrze, w której zginęło siedem kobiet i trzech mężczyzn, prawdopodobnie z jednej rodziny.
RPA. Morderstwo 10-osobowej rodziny. "Zaatakowani podczas snu"
- Jedna z zamordowanych osób miała zaledwie 13 lat. Miejsce zbrodni jest straszne, zginęło tu zbyt wielu ludzi - poinformował media minister policji Bheki Cele. Kilka godzin później policjanci dostrzegli podejrzanych. Kiedy usiłowali ich zatrzymać, zostali ostrzelani.
- W wymianie ognia zginął jeden z podejrzanych, drugi zbiegł, a dwóch zostało aresztowanych - powiedział mediom Cele. Dodał, że zastrzelony miał związki z popełnionymi już wcześniej w okolicy przestępstwami. Nie są na razie znane motywy działania sprawców.
Mabhungu Mkhize, lokalny radny, powiedział kanałowi informacyjnemu SABC News, że rodzina "została zaatakowana podczas snu". Afryka Południowa ma jeden z najwyższych odsetków zabójstw na świecie.