Umowa koalicyjna. Oto piątka dla biznesu. Te zmiany może wprowadzić nowy rząd
Liderzy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy złożyli podpisy pod umową koalicyjną. Porozumienie to, jak mówili politycy, wyznacza kierunki zmian, także w gospodarce. Które obietnice wyborcze mają szansę na realizację?

Wybory parlamentarne zmieniły układ sił w parlamencie, przez co niewykluczone, że to opozycja stworzy nowy rząd. W piątek 10 listopada przedstawiciele partii opozycyjnych przedstawili treść umowy koalicyjnej. Zdaniem Piotra Juszczyka, głównego doradcy podatkowego w inFakcie, „umowa jest dość ogólna i brakuje w niej konkretów”. Z opublikowanego dokumentu można wyodrębnić co najmniej pięć „pewniaków” dla biznesu.
Umowa koalicyjna. Jakie zmiany dla pracowników i przedsiębiorców?
- Przedstawiona umowa koalicyjna daje opozycji dużą elastyczność. Przedstawione w niej zapisy są bardzo ogólne i brakuje konkretów. Wciąż aktualnym jest pytanie, w jaki sposób umowa ma realizować obietnice wyborcze przedstawione przez poszczególne partie. Warto spojrzeć, chociażby na 100 konkretów PO na pierwsze 100 dni rządów. W dokumencie mowa o powrocie do zasad rozliczenia składki zdrowotnej sprzed 2022 roku, czyli zanim wprowadzono Polski Ład – mówił Piotr Juszczyk.
W umowie czytamy o następującej deklaracji: „odejdziemy od opresyjnego systemu podatkowo – składkowego m.in. poprzez wprowadzenie korzystnych i czytelnych zasad naliczania składki zdrowotnej”. Zdaniem eksperta wciąż nie jest jasne, czy mowa o powrocie do dawnych zasad, czy też szykuje się kolejna składkowa rewolucja. - Przy takim zapisie możliwe są nowe zasady rozliczania składki, na konkretną propozycję przyjdzie nam oczywiście jeszcze poczekać, ale przedsiębiorcy chcą zmian tu i teraz – dodał ekspert.
„Potężny wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej w ostatnich latach musi być zatrzymany, dlatego strony Koalicji wprowadzą zasadę, że zasiłek chorobowy pracownika już od pierwszego dnia będzie płacone przez ZUS” – czytamy w kolejnej deklaracji. Zdaniem doradcy podatkowego z inFaktu „przeniesienie tego obowiązku na ZUS z pewnością wpłynie na finanse firm”.
Trzecia zmiana to wakacje ZUS-owskie. „Dla przedsiębiorców, odprowadzających składki za siebie, wprowadzimy możliwość czasowego zwolnienia ze składek na ubezpieczenia społeczne” – czytamy.
„Zapewnimy kasową metodę rozliczania podatku PIT przed przedsiębiorców” – zadeklarowano w umowie koalicyjnej. Jak wyjaśnił ekspert, oznacza to że przedsiębiorcy nie zapłacą podatku, dopóki nie dostaną wynagrodzenia za oferowane dobra.
Piątkę zamyka półroczne vacatio legis. Wszelkie zmiany podatkowe będą wprowadzane z co najmniej 6-miesięcznym wyprzedzeniem.
- Przedstawione założenia nie spełniają wielu oczekiwań rynku. Pracownicy liczyli na kwotę wolną od podatku rzędu 60 tys. złotych, przedsiębiorcy chcieli powrotu do stanu sprzed Polskiego Ładu. Musimy poczekać na konkrety. Obawiam się, że pierwsze zmiany będą realizowane dopiero w 2025 roku – mówił Piotr Juszczyk.
Źródło: Radio ZET/inFakt