Waloryzacja nie pomogła. GUS: emerytury spadły o 4,7 procent
Po raz pierwszy od 23 lat emerytury straciły na wartości mimo waloryzacji. Ta okazała się zbyt mała w porównaniu do rekordowej inflacji. W rezultacie siła nabywcza świadczeń według wyliczeń GUS spadła w 2022 roku o 4,7 procent.

Emerytury większości seniorów nie pozwalają na komfortowe życie – są po prostu zbyt niskie. Seniorzy mogą sobie pozwolić na coraz mniej, co pokazał Indeks Koszyka Dudy. Kandydujący na prezydenta polityk w 2015 roku zrobił zakupy, które miały pokazać drożyznę za czasów PO. W 2022 roku Polska 2050 w tej samej sieci sklepów kupiła te same produkty – okazało się, że trzeba było za nie zapłacić znacznie więcej. Świadczenia od ZUS rosły znacznie wolniej.
Emerytury realnie spadły. Seniorzy stracili na waloryzacji
Obniżenie wieku emerytalnego było niedźwiedzią przysługą rządu dla Polaków – stwierdził w podcaście „Biznes. Między wierszami” dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego. Ekspert wytłumaczył, że skrócenie czasu aktywności zawodowej o rok zmniejsza otrzymywane świadczenie o 10 procent. Gdyby reforma PO została utrzymana, seniorzy otrzymywaliby już od ZUS wyraźnie więcej pieniędzy.
Sytuację pogorszyła jeszcze galopująca inflacja, która w 2022 roku wyniosła ostatecznie 14,4 procent. Waloryzacja wyniosła 7 procent, wzrost emerytur był więc znacznie niższy, niż podwyżki cen. Oficjalnie pokazał to GUS w komunikacie.
„Przeciętna miesięczna nominalna emerytura i renta brutto z pozarolniczego systemu ubezpieczeń społecznych w 2022 r. wyniosła 2869 zł 2 gr i była o 9,4 proc. wyższa niż w 2021 r. (...) Siła nabywcza przeciętnego świadczenia z tego systemu w 2022 r. była o 4,7 proc. niższa niż przed rokiem, w tym w grudniu obniżyła się o 5,8 proc. w skali roku” – podał Główny Urząd Statystyczny.
GUS przyznał, że „spadek realnych świadczeń z pozarolniczego systemu ubezpieczeń społecznych odnotowano po raz pierwszy od 2000 roku”. W XXI wieku siła nabywcza emerytur do tej pory sukcesywnie rosła. Spadek siły nabywczej emerytur z ZUS widoczny był już pod koniec 2021 roku, w pierwszych trzech kwartałach inflacja była jednak na tyle niska, że średniorocznie świadczenia sumarycznie wzrosły.
Sytuację seniorów uratowały dodatkowe świadczenia, czyli 13. i 14 emerytury. Minister rodziny Marlena Maląg stwierdziła ponadto, że emeryci w pewnym sensie otrzymali także „15. emeryturę” w postaci pieniędzy, jakie po zwiększeniu kwoty wolnej od podatku zostały w portfelach seniorów, zamiast trafić do fiskusa.
RadioZET.pl/GUS