Kołodziejczak: PiS zostawił polską wieś, oszukał. Telusowi mogę kupić bilet na samolot do Brukseli
- PiS zostawił polską wieś, oszukał, ukradł głosy i nic nie robi. Ja się czuje oszukany, cała wieś się czuje oszukana, bo nas zostawili powiedział Michał Kołodziejczak w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.

- Dzisiaj PiS sobie zakpił. PiS zostawił polską wieś, oszukał, ukradł głosy i nic nie robi. Ja się czuje oszukany, cała wieś się czuje oszukana, bo nas zostawili. Zdradzili program, który mieli napisany w 2014 roku. Oni nie zlekceważyli tego problemu, oni wiedzieli, że ten problem jest. Zamiatali go pod dywan i cynicznie oszukiwali wszystkich w Polsce - powiedział Michał Kołodziejczak – prezes AGROunii, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.
"Ktoś musiał wziąć za to duże pieniądze. Ja nie wierzę w dużej polityce i biznesie w przypadki. Jestem skłonny podejrzewać, że jest to bardzo korupcjogenne działanie, które obrazuje dziś cały obraz PiS-u"
„Telusowi to ja mogę kupić bilet na samolot, niech leci do Brukseli załatwiać nasze sprawy. On nie jest od tego, żeby protestować” - Dlaczego pana zdaniem rząd zlekceważył problem importu ukraińskiego zboża i towarów, a teraz stroi się w piórka jedynych, realnych obrońców rolników? – zapytała gospodyni programu. - Telusowi to ja mogę kupić bilet na samolot, niech leci do Brukseli załatwiać nasze sprawy. Telus obiecał nam cło, niech to załatwia, a niech się nie szwenda po strajkach i niech nie zakłada odblaskowych kamizelek. Nie on jest od tego. Niech chodzi w ładnym garniturze po brukselskich korytarzach i niech namawia eurokratów, żeby przegłosowali cło. On nie jest od tego, żeby protestować, my jesteśmy dzisiaj od tego, że stoimy na ulicy, jeżeli on nie załatwia swoich spraw. Od czego nam politycy? – powiedział lider AGROnii.
- Dziś pod Tomaszów Lubelski przyjechało 6 TIR-ów w nocy z mrożoną truskawką. Ta sama firma, która przywiozła tą mrożoną truskawkę, odmówiła już podpisania kontraktów na sezon letni, na odbiór truskawek z pól polskich rolników – dodał gość Beaty Lubeckiej.
- Nastroje są straszne. Podeszła do mnie żony jednego z rolników i mówi; Panie Michale, co ja mam zrobić, z moim mężem cały czas musi ktoś być, bo mówi, że za chwile popełni samobójstwo. Dzieci na zmianę chodzą do szkoły, żeby ktoś był cały czas z ojcem - powiedział Michał Kołodziejczak – prezes AGROunii, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.
„Ludzie wierzyli, że PiS da sprawne państwo. Ludzie są pozbawieni pieniędzy, pozbawieni nadziei, wiary” - Wie pani ile takich sytuacji jest w kraju. Ja nie wiem, co mam odpowiadać tym ludziom. Odbieram telefon człowieka spod Lublin i on mówi, że chce się powiesić, bo już nie daje rady, Ma zboże na magazynie, nawóz kupił bardzo drogo – kontynuował Kołodziejczak: - Ludzie są pozbawieni pieniędzy, pozbawieni nadziei, wiary. Oni trochę wierzyli w to, że PiS da takie silne, sprawne państwo ze sprawnymi instytucjami i ten mit niestety teraz upadł.
„Żądamy cła na wszystkie towary przywożone do UE z Ukrainy” - Jutro zostanie podpisane porozumienie z Ukraińcami, że ma być zatrzymany napływ zbóż do Polski. Protest się rozejdzie? - zapytała prowadząca. - Nic się nie rozchodzi. Żądamy cła na wszystkie towary przywożone do UE z Ukrainy. Ci, którzy przywożą produkty z Ukrainy śmieją się z tego porozumienia. Importerzy. Dzisiaj 150 policjantów dostało porcje obiadowe od firmy, która za torami wyładowuje ukraińskie zboże, bo dopingują policjantów, żeby przypadkiem nie wpuścili nas na tory – stwierdził lider AGROunii.
Hrubieszów to nie jest jedyne miejsce protestów. Był Szczecin, Gdańsk, jutro będzie w Olsztynie. Grozi nam strajk generalny? - Będzie tych protestów dużo więcej. W przyszłym tygodniu w województwach opolskim i dolnośląskim. Ludzie się organizują. Ja też wzywam do zawiązywania lokalnych komitetów protestacyjnych. Dzisiaj z tą władzą nie da się inaczej wgrać, niż poprzez falę protestów w kraju – powiedział Michał Kołodziejczak.
„Mnie to, co Unia Europejska napisała kompletnie nie interesuje. Polski rząd nie zrobił nic” - Komisja Europejska podtrzymała ruch bezcłowy na kolejny rok – zauważyła Beata Lubecka. - Mnie to, co Unia Europejska napisała kompletnie nie interesuje. Mnie interesuje to, co zrobił polski rząd. Polski rząd nic nie zrobił. Minister Telus nie zrobił nic. Polski rząd nie zrobił nic. Nie wygenerowali żadnego dokumentu, który mówiłby o ich staraniach. To są bajki. To są kłamstwa – zaakcentował Michał Kołodziejczak, dodając: - To jest protest, który broni naszej suwerenności żywnościowej, który mówi o tym, że trzeba bronić polskiego rynku żywności, dobrego – wolnego handlu bez wypaczeń.
"Ktoś przytulił tutaj spore pieniądze, a my pod przykrywką pomocy Ukraińcom tak naprawdę pomagamy międzynarodowym korporacjom"- Odkryliśmy cały spisek. Ktoś robi na tym pieniądze. Dziś mamy informację, że wjedzie pociąg z czyściwem technicznym, a wjedzie pszenica, jako czyściwo techniczne. To są absurdy, które powstają - powiedział Michał Kołodziejczak – prezes AGROunii, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.
„Jestem za tym, żeby powstała w tej sprawie komisja śledcza” - Jest problem bardzo duży, który trzeba będzie rozwiązać. AGROunia mówiła o tym 29 czerwca. 1 grudnia weszliśmy do Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie i powiedzieliśmy – do Polski wjeżdża zboże techniczne. Odkryliśmy cały spisek. Ktoś robi na tym pieniądze. Dziś mamy informację, że wjedzie pociąg z czyściwem technicznym, a wjedzie pszenica, jako czyściwo techniczne. To są absurdy, które powstają – powiedział lider AGROunii.
„Mamy błędne wyobrażanie o ukraińskim rolnictwie. To są oligarchowie i międzynarodowe fundusze inwestycyjne” - Wojewoda lubelski przyznał nam 1 grudnia, że wie o wjeżdżającym do Polski zbożu technicznym. Nie podjęli żadnych działań. Dlaczego? Ja uważam, że ktoś przytulił tutaj spore pieniądze. Jestem za tym, żeby powstała w tej sprawie komisja śledcza. Tak chcemy pomagać Ukrainie, ale dziś pomagamy międzynarodowym korporacjom, które zainwestowały bardzo dużo w produkcje żywności na Ukrainie. To nie są ukraińscy rolnicy. Mamy błędne wyobrażanie o ukraińskim rolnictwie – stwierdził Kołodziejczak, dodając: - W Ukrainie to nie są takie gospodarstwa jak u nas. Gospodarstwo na Ukrainie ma 100, 500 tys. ha, nawet jest takie jedno, które ma milion ha. To są oligarchowie i międzynarodowe fundusze inwestycyjne, które zainwestowały tam bardzo dużo pieniędzy.
„My pod przykrywką pomocy Ukraińcom, tak naprawdę pomagamy kapitałowi międzynarodowemu” - W ostatnim roku 40% inwestycji w rolnictwo Ukrainy zrobiły spółki z Cypru, a wiadomo kto na Cyprze ma kapitał.
@EKOlodziejczak_: Ja mówię jasno udało się w Polsce wybudować bardzo dużo stadionów, tysiące kilometrów autostrad, a my nie możemy zrobić tak, żeby nasze państwo wybudowało milion mieszkań…
#LUBECKA Skąd ta wolta, jeśli chodzi o AGROunie od jednak skrajnej prawicy do socjaldemokracji? Jaką macie np. ofertę dla młodych? @EKOlodziejczak_: Mamy wspólne cele, które zrealizujemy… .
RadioZET.pl