Tomasz Poręba: Albo razem pójdziemy, albo wszyscy przegramy
- Albo razem pójdziemy, albo wszyscy przegramy - powiedział Tomasz Poręba w popołudniowym Gościu Radia ZET u Marka Czyża.

- Liczę na elementarną świadomość polityków. Albo razem pójdziemy, albo wszyscy przegramy - powiedział Tomasz Poręba - europoseł, szef kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Marka Czyża. Solidarna Polska, to będzie również pana element tej kampanii? - Albo wszyscy wygramy, albo wszyscy przegramy i to będzie tragedia. Jesteśmy konglomeratem różnych partii i co za tym idzie również emocji, biografii, charakterów. Trudno czasami wykluczyć ostrzejszy język, ale znowu liczę również na samoograniczenie również tego języka – stwierdził szef kampanii PiS.
„Rozumiem ich, jakby logikę” A o co się toczy ta gra pańskim zdaniem? Dlaczego Solidarna Polska tak bardzo podkreśla swoją odrębność? – Solidarna Polska jest niezależną partią. Patrząc na ich werbalizację myśli, ten język musi być ostrzejszy. Rozumiem ich, jakby logikę, ten język musi być ostrzejszy, żeby się na firmamencie prawicy gdzieś tam wyróżnić. Absolutnie ten język powinien zostać powściągnięty, ponieważ on nam szkodzi – zaakcentował Poręba.
„Dlaczego wygrywamy? Bo jesteśmy zjednoczeni” - Nasi wyborcy oczekują intuicyjnie, tak jak każdy człowiek, spokoju i zgody. Dlaczego my wygrywamy i mamy dużą szansę, żeby te wybory wygrać? Bo jesteśmy zjednoczeni. To słowo „zjednoczeni”. Opozycja jest rozbita – powiedział Tomasz Poręba, dodając: - Ludzie siedzą wieczorem przy stole i analizują, co się dzieje wokół nich, intuicyjnie wybierają tych, którzy są zjednoczonym obozem, a nie tych, którzy są rozproszeni i tylko i wyłącznie próbują atakować i nie mają szans na władzę.
#CZYŻ Gdzie się podziali wyborcy pomiędzy 43, a 36%?
"Rozwiązania zaproponowane przez prezesa Kaczyńskiego, znalazły uznanie Komisji Europejskiej" - Staram się na to patrzeć w perspektywie rozwiązań, które zostały zaproponowane polskiej wsi przez prezesa Kaczyńskiego. One znalazły akceptacje Komisji Europejskiej. Takie są fakty - powiedział Tomasz Poręba - europoseł, szef kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Marka Czyża.
„Interesy polskiego rolnika zostały obronione” - Dzisiaj rozmawiamy już o tym, że jednak te interesy strategiczne z punktu widzenia polskiego rolnika, europejskiego rolnika zostały obronione – stwierdził europoseł PiS. - Minister Telus mówi, że cieszy się, że UE zauważyła problem ukraińskiego zboża? Serio, dopiero teraz? – powiedział prowadzący. - Fakty są takie, że w ostatnich dniach KE bardzo mocno włączyła się w rozmowy nie tylko z polskim rządem, ale również z pięcioma innymi krajami – zaznaczył Poręba. - To polski rząd włączył się po kilku miesiącach - stwierdził Marek Czyż. - Każdy rząd ma stałe relacje z UE. Mnie interesuje, gdzie jesteśmy w tym momencie. A jesteśmy w miejscu, gdzie KE przyznaje, że trzeba się mocno zainteresować tym problemem – powiedział Tomasz Poręba.
Według popołudniowego gościa radia ZET problem zboża ukraińskiego to jest problem 5 państw i stworzenie takiej koalicji nie było łatwe i jest to bez wątpienia sukces Polski. Rok temu wybuchła wojna i zarówno Europa, jak i cały świat był w zupełnie innej sytuacji geopolitycznej. - Dziś zmierzamy się z konkretnymi problemami dot. rolnictwa w UE. To, że KE przychyla się do stanowiska Polski w tej sprawie, ja bym uważał za korzystną dla europejskiego rolnika. Komisarz Wojciechowski zajmuje się rolnictwem i wiele w tych sprawach robi, natomiast kwestia dostępności towarów w UE, to jest sprawa komisarza ds. handlu. To on pieczętuje finalne decyzje, jeżeli chodzi o ustalenia poczynione z krajami członkowskimi – stwierdził gość Marka Czyża.
#CZYŻPan wie, że kłopot ze zbożem będzie light motive’em tej kampanii. @TomaszPoreba: Wierzę, że uda nam się z tego wyjść i to nie będzie problem w kampanii… .
"W tej kampanii powinniśmy zderzać się politycznie i emocjonalnie, ale powinien pojawić się także element merytoryczny" - Mam przekonanie, że w tej kampanii nie tylko powinniśmy mówić i zderzać się politycznie i emocjonalnie, ale powinien pojawić się także element merytoryczny - powiedział Tomasz Poręba - europoseł, szef kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Marka Czyża.
„Polska jest jedna - inwestycje lokalne” - Jutro mamy ważne wydarzenie, będzie wystąpienie prezesa Kaczyńskiego w Janowie Lubelskim. Chcemy również zainaugurować nową akcję „Polska jest jedna - inwestycje lokalne”. Chcemy przypomnieć, jak wyglądała Polska 2015, a jak wygląda teraz przez te ostatnie lata rządów PiS. Chcemy być w tej kampanii aktywni, narzucać nowe tematy, pomysły – powiedział szef kampanii PiS.
„Ludzka pamięć jest krótka, trzeba ją przywracać, pokazując konkretne miejsca, inwestycje” - W kampanii są różne etapy, różną dynamikę. Musimy też przywrócić pamięć, przypomnieć ludziom, jak różne mniejsze miejscowości wyglądały. Mówię o twardych projektach, które przez ostatnie lata udało się dowieźć. Ludzie potrafią oceniać rzeczywistość, która była jeszcze kilka lat temu, a która jest obecnie. Zgadzam się z panem z jedną tezą, jakby na potwierdzenie mojej tezy, że ludzka pamięć jest krótka, trzeba ją przywracać, pokazując konkretne miejsca, inwestycje – stwierdził Tomasz Poręba.
"Nie wyobrażam sobie, żeby prezes nie recenzował kampanii. Moje pomysły i sztabu są respektowane" Czy pana pomysły, jako szefa kampanii, będzie recenzował prezes Kaczyński? - Nie wyobrażam sobie innego scenariusza, żeby prezes nie recenzował. Jest szefem partii. Moje pomysły i sztabu są respektowane. Zna długo prezesa Kaczyńskiego, wiem, że jeżeli przedstawi się dobre propozycje, dobrze przemyślane, logiczne, dobrze zaimplementowane później, to on bardzo często się na nie zgadza - powiedział Tomasz Poręba - europoseł, szef kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Marka Czyża.
„Nie odważyłbym się prowadzić kampanii bez akceptacji i zielonego światła lidera” - Myśmy zaczęli tę kampanię od świąt Bożego Narodzenia, to jest czwarty miesiąc prekampanii. Przed nami jeszcze 5 pięć miesięcy. Dużo udało się zrobić. Postawiliśmy w pierwszych miesiącach na to, żeby obudzić ludzi, naszych wyborców. Nie ma takiej możliwości, żebyśmy w czasie kampanii nie rozmawiali z prezesem Kaczyńskim. To jest naturalne. Nie odważyłbym się prowadzić kampanii bez akceptacji i zielonego światła lidera – zapewnił Tomasz Poręba.
RadioZET.pl