Obserwuj w Google News

Michał Kołodziejczak: Miałem propozycję pracy dla tego rządu, w ministerstwie rolnictwa

6 min. czytania
18.11.2022 15:08
Zareaguj Reakcja

 - Miałem propozycję pracy dla tego rządu, ale jej nie przyjąłem - powiedział Michał Kołodziejczak w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckie.

Michał Kołodziejczak
fot. Radio ZET

 - Miałem propozycję pracy dla tego rządu, ale jej nie przyjąłem. To było w tej kadencji. Dziś w ministerstwie mógłby być normalny człowiek w randze wiceministra, ale go nie ma, bo z tym rządem nie będziemy rozmawiać. Ja tej propozycji nie przyjąłem – powiedział Michał Kołodziejczak u Beaty Lubeckiej, w popołudniowym Gościu Radia ZET.
Beata Lubecka: - To była propozycja w ramach ministerstwa rolnictwa?
Michał Kołodziejczak: - Tak.

"Wytaczam Patrykowi Jakiemu proces o zniesławienie" 

 - Patryk Jaki w tym tygodniu dostał ode mnie pismo przedprocesowe. Wytaczam mu proces, za własne prywatne pieniądze. To będzie proces o zniesławienie, bo powiela dyrdymały o Rosji, ABW. Będzie miał możliwość przeproszenia, w tych mediach gdzie chodził i opowiadał – powiedział Michał Kołodziejczak - lider AGROunii, w popołudniowym Gości Radia ZET u Beaty Lubeckiej. - Patryk Jaki dostał konkretne pytanie, co dalej z dzierżawą posła Kaczmarczyka, która do dziś jest niewyjaśniona. - Nikt się tym nie zajął, a P. Jaki udaje, że nie ma tematu. Jest za tym, żeby wyjść z UE, a sam zarabia w €. Każdy polityk w Polsce powinien odpowiedzieć na zadane mu pytania. Czy polityk w Polsce powinien czuć się bezkarny, że będzie kłamał, mówił nieprawdę?

 - Doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz powiedział, że ma wrażenie - to co robi AGROunia, to jest operacja specjalna mająca zdestabilizować sytuacje w Polsce -  przypomniała Beata Lubecka.
- To jest kłamstwo, pomówienie i chęć odwrócenia uwagi ludzi od trudnej sytuacji w Polsce.
- To było po tym, jak zakłócaliście konwencję Solidarnej Polski.
- Politycy Solidarnej Polski uwłaszczają się na majątku państwowym, to zastawienie drogi Patrykowi Jakiemu, zwrócenie uwagi na tę sytuację to jest coś za dużo? – odpowiedział lider AGROunii, dodając: - Zarzuty to ja mam do Solidarnej Polski. 140 ha państwowej ziemi, które poddzierżawia rodzina byłego wiceministra Roberta Kaczmarczyka. Oferty korupcyjne doradcy wiceministra Kowalskiego, że załatwi komuś dzierżawę 500-600 ha ziemi, tylko trzeba się będzie jakoś odwdzięczyć. Te sprawy trzeba zamknąć.  

„Nasz program będzie gotowy na początku grudnia. Był program Balcerowicza, będzie program Kołodziejczaka”

Beata Lubecka: - AGROunia blado wypada w sondażach, to jakieś  2%. Do kogo się przytulicie do PSL? - Nie przytulimy się do PSL i do żadnej innej partii. Mamy dwie drogi, albo zbudujemy szeroki ruch społeczny, albo AGROunia wystartuje sama w wyborach. Wybory są za rok i mamy bardzo dużo czasu – powiedział Kołodziejczak. - Nasz program będzie gotowy na początku grudnia, a pokażemy go na początku stycznia, inaugurując początek kampanii. Polscy młodzi ekonomiści piszą dla nas najlepszy program w Polsce. Był program Balcerowicza, będzie program Kołodziejczaka. Program, który zmieni oblicze Polski. Podchodzimy do tego bardzo merytorycznie. M.in. chcemy, aby w Polsce było 90% planu zagospodarowania przestrzennego. Program przewidujący zmianę 90% umów hipotecznych i przejście na stałe oprocentowanie.

- Dziś, gdyby patrzeć na sondaże, to inne partie musiałyby powiedzieć – koniec. Mamy duży problem z zaufaniem do polityków, z którym trzeba skończyć. Po tym , co stało się przy granicy wychodzi prezydent, premier, żeby uspokoić, a ludzie im nie wierzą – powiedział Michał Kołodziejczak, dodając: -AGROunia dziś robi wszystko, żeby wystawić własne listy. Przy tym obcięciu z mediów. Nie jesteśmy nigdzie pokazywani. Cenzura w mediach jest dziś nałożona na AGROunię i to jest bardzo duży problem, że w Polsce jest mocno zabetonowana scena polityczna.

- Kto finansuje AGROunię, bo są podejrzenia, że Rosja? – zapytała gospodyni programu.  - AGROunia finansowania jest przez zwykłych, prostych ludzi, przekazujących drobne darowizny. To można sprawdzić w sprawozdaniach. Często są to darowizny 100 – 200 zł. proszę nie przesadzać, bo to jest stygmatyzowanie AGROunii. Prowadzimy wszystko zgodnie z prawem. Dziś za pośrednictwem publicznych pieniędzy finansowane jest PiS, od ludzi , którzy najpierw zarobili w spółkach Skarb Państwa. To jest działanie wręcz korupcyjne. A kto finansuje PO, Szymona Hołownię? Beata Lubecka: - AGROunią powinno zająć się ABW, tak mówił wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. - Sami zgłosiliśmy się do ABW, o objęcie nas ochroną kontrwywiadowczą, by  sprawdziło, czy Janusz Kowalski nie jest związany z Rosją, bo chodzi i opowiada głupoty, jakby był agentem obcego wywiadu.

"Jesteśmy w ferworze budowy naszych struktur. Strajki będą szybciej, niż się komukolwiek wydaje"

- Tu nie chodzi tylko o AGROunię, chodzi o trudną sytuację i o to, że rząd dzisiaj trochę się pogubił. Protesty to jest bardzo dobra droga, którą trzeba iść, ale teraz skupiamy się na innej pracy -  powiedział Michał Kołodziejczak – lider AGROunii, w  popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej. - Jesteśmy w ferworze budowy naszych struktur. Strajki, jeżeli sytuacja będzie taka, jak jest będą szybciej niż się komukolwiek może wydawać  - dodał: - Intencją rządu może dziś być wyciągnięcie ludzi na ulice specjalnie, żeby nie zajmowali się czymś innym. Dzisiaj, po ostatnich działaniach rządu, ludzi nie trzeba podburzać. Po ostatnich wydarzeniach wykonałem pracę uspokajając ludzi.

Zdaniem gościa Beaty Lubeckiej, ostatnie wydarzenia przy granicy, dały mu zupełnie inny obraz sytuacji, tym jego działanie różni się od wielu innych polityków. - Milczący rząd, trzy dni temu, kiedy Polacy nie wiedzieli, co się stało, jak byłem jedynym z niewielu polityków, którzy do tej pory nie wypowiedzieli się na ten temat, co spadło w Polsce. Ja miałem bardzo wiele pytań. Ludzie mówili rząd ma zrobić to, ma zrobić tamto. Lider AGROunii podsumował wątek graniczny słowami: - Mówiłem spokojnie. Rząd przyjął najgorszą pozycję, jaka może być. Powiedzieć, że nasz rząd poniósł klęskę, to mało. Od samego początku, chociażby z kampanią informacyjną, której nie było.  Dziś w całym tym przekazie brakuje jednej informacji. Polacy nie wiedzieli, co się stało.

„Polska doznała bardzo dużej klęski. Zostaliśmy skutecznie sprowadzeni na ziemię”

Beata Lubecka: - Może lepiej być wstrzemięźliwym niż wychodzić przed orkiestrę. Michał Kołodziejczak:  - Ale to zrobił nasz rząd właśnie, wyszedł przed orkiestrę i powiedział za dużo. Dziś wszyscy, którzy myśleli w Polsce, że ta wojna nas nie dotyczy, to nie jest nasza wojna, że powinniśmy zostać obok, dziś zostali skutecznie sprowadzeni na ziemię. To jest wojna, która bardzo mocno nas dotyczy.

- Polska doznała bardzo dużej klęski, pozwalając się zepchnąć na bok. Mamy bardzo mocno pomagać Ukrainie. To był sygnał, to było dotknięcie Boga, że dziś to są tylko dwie osoby. Słyszę od rządu, że to był tylko incydent, a co będzie jeżeli takich incydentów będzie dziesięć?   - zadał pytanie Kołodziejczak , dodając: - Dziś to nie jest ważne, czy to było rosyjskie, czy ukraińskie urządzenie. Ważne jest to, że z Rosją trzeba, jak najszybciej wygrać. To powinno być wspólne działanie Polski, całej Europy i NATO. Kołodziejczak uważa również, że Polska poniosła klęskę, bo te działania powinny być dużo bardziej rozbudowane i powinniśmy jeszcze bardziej wstawić się za Ukrainą, żeby tę wojnę wygrać.

- Jakie działania, bo pan mówi tak na okrągło -  zapytała prowadząca. - Jak słyszę od polityków, że to był tylko incydent, że nic się nie stało, że trzeba być spokojnym. Jeżeli NATO nie będzie dawać jeszcze więcej działań, a USA też chce uspokajać sytuację, a Niemcy nie angażują się, to jest błąd – odpowiedział gość Beaty Lubeckiej, dodając: -  Żeby ta wojna się skończyła, to nie możemy tylko się bronić. Nie. Tę wojnę trzeba, jak najszybciej wygrać. Ta wojna nie skończy się, jeżeli tam nie będą zdecydowane działania.

RadioZET.pl