Obserwuj w Google News

Zygmunt Malanowicz nie żyje. Grał w filmach Polańskiego i Wajdy

2 min. czytania
05.04.2021 15:46
Zareaguj Reakcja

Zygmunt Malanowicz nie żyje. O śmierci aktora poinformował w mediach społecznościowych Jacek Poniedziałek. "Zyga, nasz brat, przyjaciel, ostoja, mistrz, powiernik, dobry, dowcipny, jedyny, niepowtarzalny" - napisał. Zygmunt Malanowicz miał 83 lata.

Zygmunt Malanowicz nie żyje
fot. JACEK DOMINSKI /REPORTER

Zygmunt Malanowicz nie żyje. Aktor warszawskiego Nowego Teatru miał 83 lata. Szerokiej widowni był znany z roli w serialu "Dom" oraz w filmie "Nóż w wodzie" Romana Polańskiego. O jego śmierci poinformował aktor Jacek Poniedziałek.

"Zygmunt Malanowicz, Zyga, nasz brat, przyjaciel, ostoja, mistrz, powiernik, dobry, dowcipny, jedyny, niepowtarzalny. Aktor w Nowy Teatr. Odys, który nie dotarł do naszej Itaki. Żegnaj, Zyga, bez Ciebie będzie pusto, smutno i źle. Ale dopłyniemy do brzegu w ciepłą, ambrozyjską noc. Śpij i śnij lepszy świat! R.I.P." - napisał na Facebooku Poniedziałek.

Zygmunt Malanowicz nie żyje. Aktor miał 83 lata

Zygmunt Malanowicz urodził się w 1938 na Wileńszczyźnie (ówcześnie II Rzeczpospolita), w rodzinie o korzeniach polsko-rosyjskich. W 1963 roku ukończył Wydział Aktorski PWSFTviT w Łodzi, ale już wcześniej zadebiutował w teatrze i na ekranie. Na ekrany kinowe wkroczył rolą w filmie "Nóż w wodzie" (1962) w reżyserii Romana Polańskiego.

Kilka lat później zagrał m.in. w "Polowaniu na muchy" (1969) Andrzeja Wajdy. U Wajdy zagrał też w "Krajobrazie po bitwie" (1970). Grał także w filmach Andrzeja Jerzego Piotrowskiego, Andrzeja Trzosa-Rastawieckiego, Bohdana Poręby.

Redakcja poleca

Zygmunta Malanowicza widzowie pamiętają także z kultowego serialu "Dom" (1982). Aktor zagrał tam Tomasza Ciećwierza, oficera LWP zniszczonego przez system komunistyczny.

Malanowicz grał ponadto w warszawskim Teatrze Dramatycznym (2000–2003), a następnie w Teatrze Rozmaitości (2003–2008). W 2008 roku dołączył do zespołu jednej z najbardziej oryginalnych stołecznych scen – Nowego Teatru Krzysztofa Warlikowskiego.

RadioZET.pl/ polsatnews.pl/ se.pl