Oceń
Do brutalnego zabójstwa prokurator Anny J., zastępcy szefa krakowskiej prokuratury, doszło 9 stycznia 2016 r., w mieszkaniu na zamkniętym osiedlu w Krakowie. Policja otrzymała zgłoszenie, że w jednym z bloków słychać było krzyk kobiety, a chwilę po tym z mieszkania wyszedł mężczyzna poplamiony krwią. Na miejsce przyjechał pluton alarmowy i kilka radiowozów.
Syna prokurator oskarżono o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem swojej matki. Mężczyzna zadał jej prawie 90 ciosów nożem i innym narzędziem. Sąd Okręgowy w Krakowie w marcu 2019 roku wymierzył 29-letniemu wówczas Przemysławowi J. karę dożywocia.
Kraków. Brutalne zabójstwo matki. Sąd złagodził karę
Od tego wyroku odwołali się obrońcy Przemysława J., których zdaniem sąd nie wyjaśnił w pełni kwestii niepoczytalności mężczyzny. Sprawa wróciła na wokandę w maju 2020 – sąd apelacyjny zdecydował o dopuszczeniu dowodu z opinii innych biegłych psychiatrów, które - jak przekazał dziennikarzom rzecznik SA sędzia Tomasz Szymański, były "diametralnie odmienne" od wcześniejszych ocen.
W czwartek 26 stycznia zapadł wyrok w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie. Wymierzył on J. karę 25 lat więzienia, czyli złagodził wcześniejszy wyrok. Jak wskazał w sentencji wyroku sędzia SA Jacek Polański, oskarżony dopuścił się zabójstwa "po wprowadzeniu w stan nietrzeźwości, wiedząc o tym, że nie wolno mu łączyć leku paroksetyny z alkoholem, które to połączenie wywołało krótkotrwałą chorobę psychiczną wyłączającą poczytalność, a to wyłączenie poczytalności mógł przewidzieć". Wyrok jest prawomocny.
Obrona nie jest zadowolona z takiego złagodzenia kary. - Sąd postawił bardzo wysokie wymagania oskarżonemu, bo oskarżony powinien - zdaniem sądu - wiedzieć to, czego do końca nie byli pewni biegli. Działanie paroksetyny połączonej z alkoholem, jak mówili jedni biegli, było czymś zupełnie wyjątkowym, było to nietypowe działanie - skomentował adwokat Jan Widacki. - Pytanie, czy jesteśmy w stanie przewidzieć nietypowe skutki zażywania leków i łączenia ich z alkoholem - podkreślił. Jak dodał, w tej sprawie będzie złożona kasacja. Obecny na sali prokurator nie chciał skomentować wyroku.
Przemysław J. odpowiadał także za zadanie ciosów nożem ochroniarzowi budynku, w którym zaatakował matkę, grożenie atrapą broni mężczyźnie, któremu - uciekając - zabrał samochód, oraz za jazdę pod wpływem alkoholu.
Po zabójstwie krakowskiej prokurator doszło do pościgu. J. wsiadł do samochodu i zaczął uciekać, ale po drodze spowodował wypadek i przesiadł się do innego auta, którego kierowcę sterroryzował atrapą broni. Spowodował kolejną kolizję, po czym zaczął uciekać pieszo. Padły strzały ostrzegawcze, ostatecznie uciekający został obezwładniony przy pomocy paralizatora.
Gdzie szukać pomocy?
Osoby w kryzysie psychicznym lub borykające się z myślami samobójczymi mogą zadzwonić na bezpłatny telefon Centrum Wsparcia - 800 70 2222, który jest czynny przez całą dobę, siedem dni w tygodniu, również w święta. Pomoc można znaleźć także na stronie internetowej www.centrumwsparcia.pl.
RadioZET.pl/PAP - Julia Kalęba
Oceń artykuł