Nożownik zaatakował w Lidlu. Zaskakujący zwrot akcji

07.02.2023 19:54

Policja wciąż prowadzi poszukiwania nożownika z Lidla w podwarszawskich Markach - ustalił "Fakt". 37-letni Białorusin, zatrzymany w poniedziałek w związku z tą sprawą, został wypuszczony, choć też nie jest bez winy. W przeszłości miał dopuścić się kradzieży w tym samym sklepie.

Marki. Atak nożownika w Lidlu. Nowe fakty
fot. Jakub Kaminski/East News, zdj. ilustracyjne

Do ataku nożownika w Lidlu w podwarszawskich Markach doszło w piątek 3 lutego. Zamaskowany mężczyzna wyciągnął nóż i zaatakował jedną z kasjerek. W jej obronie stanęli klienci sklepu, którzy zostali ranni. Trafili do szpitala, a policja rozpoczęła obławę na napastnika.

Poszukiwania nożownika trwały kilkadziesiąt godzin. Jak podał Fakt.pl, w niedzielę zatrzymano 37-letniego mężczyznę, ale okazało się, że nie on jest napastnikiem. Miał jednak związek z wydarzeniem.

Marki. Nożownik zaatakował w Lidlu. Zaskakujący zwrot

W poniedziałek 6 lutego Katarzyna Skrzeczkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga, poinformowała, że zatrzymany mężczyzna nie usłyszał zarzutów dotyczących rozboju.

- Materiał dowodowy był niewystarczający, żeby mu taki zarzut postawić. Postawiono mu za to zarzut kradzieży dokonanej przed tym zdarzeniem, w tym samym sklepie, potem został wypuszczony. Poszukiwania sprawcy rozboju trwają dalej – powiedziała "Faktowi" Katarzyna Skrzeczkowska. Wciąż trwa zatem obława na napastnika, który wtargnął z nożem do Lidla i ranił dwie osoby.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/Fakt.pl