Oceń
18 marca policja z Grójca otrzymała informację o nieprzytomnym mężczyźnie, który leży w chłodni na jabłka w miejscowym zakładzie. Okazało się, że był to 29-letni pracownik firmy, mieszkający w okolicach Błędowa. Policjanci natychmiast rozpoczęli reanimację. Następnie kontynuował ją zespół ratownictwa medycznego.
Błędów. 29-latek złamał przepisy. Umarł w komorze na jabłka
Próba przywrócenia czynności życiowych 29-latka trwała blisko godzinę, ale zakończyła się niepowodzeniem. Życia młodego mężczyzny nie udało się uratować. Było jasne, że 29-latek złamał obowiązujące w chłodni procedury i wszedł do niej bez odpowiedniego przygotowania, co ostatecznie miało tragiczny skutek.
To nie pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie. "Ustalono, że 29-latek wszedł do komory, w której przechowywane są jabłka w warunkach kontrolowanej atmosfery. Warunki w jakich przechowywane są owoce są śmiertelne dla człowieka. Podobne zdarzenia miały już miejsce na terenie powiatu grójeckiego, dlatego apelujemy o rozwagę i zadbanie o własne bezpieczeństwo. Podstawową zasadą jest uprzytomnienie sobie, że komora kontrolowanej atmosfery jest pomieszczeniem beztlenowym, czyli śmiertelnie niebezpiecznym dla człowieka" - przekazała policja.
Do komory można wejść tylko po uprzednim przygotowaniu. Są dwie możliwości - należy albo komorę rozhermetyzować i napowietrzyć, czyli doprowadzić do bezpiecznego stężenia tlenu w komorze, albo użyć aparatu tlenowego.
RadioZET.pl/ Policja/ echodnia.eu
Oceń artykuł