Oceń
Wenus była do tej pory postrzegana jako planeta, na której absolutnie nie może występować życie w jakiekolwiek formie. Chodzi o skrajnie niekorzystne warunki na powierzchni planety - ciśnienie prawie 100 razy wyższe niż na Ziemi, temperatura 465 st. C i zwarta pokrywa chmur przepuszczających bardzo niewiele światła słonecznego.
Kilka dni temu świat obiegła jednak sensacyjna informacja, że w atmosferze Wenus odkryto cząsteczki fosfiny (fosforowodoru) - gazu produkowanego na Ziemi przez bakterie beztlenowe. Wiadomość ta rozbudziła wyobraźnię naukowców i miłośników astronomii, wszak odkrycie fosforowodoru może oznaczać, że w chmurach planety istnieje życie.
Wenus i sensacyjne odkrycie. Fosforowodór w atmosferze planety
Fosforowodór występuje w wenusjańskich chmurach w koncentracji około 20 cząsteczek na miliard. Po wykonaniu obserwacji naukowcy przeprowadzili obliczenia, aby sprawdzić, czy takie ilości mogą pochodzić z naturalnych niebiologicznych procesów na planecie. Potencjalne możliwości obejmowały światło słoneczne, minerały wyrzucane w górę z powierzchni, wulkany lub błyskawice, ale żadna z tych opcji nie jest w stanie wytworzyć wystarczająco dużo fosforowodoru. Ustalono, iż procesy niebiologiczne mogą być odpowiedzialne za najwyżej jedną tysięczną ilości fosforowodoru dostrzeżonej przez teleskopy.
Po ogłoszeniu tego odkrycia, NASA poinformowała, że planuje wysłać w kierunku Wenus cztery sondy. Celem misji miałoby być zdobycie dodatkowych dowodów przemawiających za tą teza, lub ją obalających. Sondy zostaną wysłane do końca kwietnia 2021 roku.
Program jednej z misji, nazwanej DAVINCI+, przewiduje oddzielenie się od sondy próbnika, który wszedłby w atmosferę planety. "Davinci jest logiczną kontynuacją, jeśli chce się dowiedzieć, co właściwie dzieje się w atmosferze Wenus" - powiedział astrobiolog David Grinspoon pracujący nad projektem.
Trzy inne rozważane projekty to: IVO - misja na aktywnego wulkanicznie satelitę Jowisza, Trident - lot do rejonu Trytona, satelity Neptuna oraz VERITAS - druga misja na Wenus, której celem byłoby badanie historii geologicznej planety.
Życie na Wenus? Naukowcy: ostrożnie z wnioskami
- Gdy uzyskaliśmy pierwsze wskazówki dotyczące fosforowodoru w widmie Wenus, było to szokiem - powiedziała kierująca zespołem Jane Greaves z Cardiff University w Wielkiej Brytanii, która pierwsza dostrzegła oznaki fosforowodoru w obserwacjach prowadzonych przy pomocy James Clerk Maxwell Telescope (JCMT). Jednak - jak podkreślają naukowcy - odkrycie nie oznacza automatycznie, że znaleziono obce życie na planecie Wenus.
Czy najnowsze odkrycie oznacza, że naukowcy mają dowód na istnienie życia w chmurach Wenus? Jak podkreśla dr Pętkowski, nie. - To nie jest ostateczny dowód na istnienie życia. Ale to sugestia, że w atmosferze naszej sąsiedniej planety istnieją procesy, których nie rozumiemy. Jedną z możliwych hipotez na wyjaśnienie tych procesów jest życie - tłumaczy badacz w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
– Jeśli fosforowodór nie jest wytwarzany przez organizmy żywe, to musi być wytwarzany przez bardzo nietypową geologię planety lub bardzo nietypową chemię atmosfery - puentuje polski naukowiec.
Warto jednak podkreślić, że w odległej przeszłości Wenus była planetą, na której prawdopodobnie były rzeki, jeziora i oceany. Doszło tam jednak do katastrofy klimatycznej, w wyniku której przez setki milionów lat powierzchnia planety stawała się coraz bardziej wroga - podkreśla magazyn "Focus".
RadioZET.pl/ NASA/ PAP/ Focus
Oceń artykuł