Klimczak: Zespół ds. kontroli transportu z Ukrainy spotkał się 3 x. Mocne nazwiska, efekt żałosny
- Rządowy zespół ds. kontroli transportu produktów z Ukrainy do Polski spotkał się 3 razy. Mocne nazwiska, efekt żałosny - powiedział Dariusz Klimczak w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.

- Zespół [ ds. kontroli transportu towarów z Ukrainy do Polski – red.] został powołany w tamtym roku w czerwcu i od tamtego czasu spotkał się trzy razy. Dwa razy w lipcu ubiegłego i raz w styczniu tego roku. Trzy protokoły, jedna strona, żadnych ustaleń, żadnych wniosków. Dłuższa jest lista obecności - powiedział Dariusz Klimczak - wiceprezes PSL, Koalicja Polska, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.
„Mocne nazwiska, silne resorty, efekt pracy żałosny” - To jest efekt naszej kontroli w Ministerstwie Rolnictwa, to są protokoły z posiedzeń specjalnego zespołu, który powołał premier, który dotyczył kontrolowania produktów z Ukrainy do Polski – powiedział Klimczak, zaznaczając: - Przewodniczącym zespołu był minister Kowalczyk. Należeli Michał Dworczyk, Andrzej Adamczyk, sekretarze stanu, prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Mocne nazwiska, silne resorty, osoby, które mają bardzo wiele do powiedzenia, natomiast efekt ich pracy jest żałosny.
„Muszą uzyskać informacje, a komisarz ds. rolnictwa miał je na bieżąco” Według wiceprezesa PSL rządowy zespół ds. transportu towarów z Ukrainy do Polski był fasadowy, ponieważ jego praca nie przyniosła żadnych efektów. - Jeżeli czytam, że muszą uzyskać informację ile tych towarów przepłynęło przez granice Ukraińsko-Polską, skoro wczoraj komisarz ds. rolnictwa Unii Europejskiej mówi, że on miał dane na bieżąco, to znaczy, że to silne państwo zapowiadane w kampanii ‘15 i ’19 roku, jest atrapą – powiedział gość Beaty Lubeckiej.
„To jest pytanie, przez które PiS na pewno przegra na wsi, przegra wśród rolników” - Dlaczego rząd nie podjął działań, skoro alarmy były już w czerwcu ubiegłego roku? – zapytała prowadząca. - To jest pytanie roku i to będzie pytanie kampanii wyborczej i to jest pytanie, przez które PiS na pewno przegra na wsi, przegra wśród rolników – stwierdził Klimczak.
"To nieudolna kopia projektu PSL dotyczącego stabilizacji dochodów rolniczych. PiS jest żałosny i jest to próba łapówki wyborczej dla rolników"
Dziś w sejmie jest projekt ustawy o ochronie rolnictwa. Jeśli rolnicy będą mieć problemy, wtedy państwo im pomoże. Czy poprzecie? - Bardzo krytycznie patrzymy na ten projekt, ze względu na to, że PiS prezentuje iluzję - powiedział wiceprezes PSL. - Ten projekt [ustawy o ochronie rolnictwa/Fundusz Ochrony Rolnictwa – red.] dotyczy jedynie kwestii upadłościowych. Nie prezentuje komponentu wahań rynkowych. To jest nieudolna kopia projektu PSL dotyczącego stabilizacji dochodów rolniczych – powiedział Klimczak o propozycji ustawy przedstawionej prze PiS, dodając: - My zadbaliśmy o dwa komponenty. Jeden dotyczący wahań rynkowych i drugi dotyczący kwestii upadłościowych. Proponujemy, że jeżeli cena spada np. 20%, to uruchamia się mechanizm pomocy dla danego sektora rolniczego.
„Rolnicy się na niego złożą, a i tak nie wystarczy” Według wiceprezesa PSL: - Propozycja PiS to jest nowy podatek 0,125% do faktury. Jeżeli wejdzie ta ustawa w życie, rolnicy się na niego złożą, a to i tak nie wystarczy, żeby pokryć jakiekolwiek straty.
„Nim rolnik dostanie odszkodowanie – miną lata” - Dlaczego to jest iluzja? Ze względu na to, że procesy upadłościowe trwają latami. Ktoś, kto liczy na to, że po niepowodzeniu handlowym dostanie jakiekolwiek odszkodowanie z tego funduszu, to miną lata. Nasz projekt jest komplementarny i kompleksowy, a PiS jest żałosny i jest to taka próba łapówki wyborczej dla rolników przed wyborami, niczym innym – powiedział Klimczak.
"Nie ma obawy o prób wyborczy. Sondaże dają nam 16%. W ostatnich wyborach dostaliśmy prawie 9%, startując pod szyldem PSL, dziś mamy mocnego partnera"
Odczuł pan ulgę, że to małżeństwo z rozsądku z Polską2050 doszło do skutku? - Jak coś trwa długo to znaczy, że jest dobrze przygotowane. My od dwóch lat mówiliśmy Szymonowi Hołowni, że warto zbudować taki duet. Odpowiemy tym [koalicja z Polska2050 – red.] na uwarunkowania systemu d'Hondta, a z drugiej strony stworzymy mocną siłę. Wiadomo, że Polacy lubią głosować na mocnych – stwierdził Klimczak, dodając: - Nie ma powodów do obaw. Jedynie ci, którzy się mogą obawiać, to ci którzy mają wyższe sondaże od nas, ponieważ to my ich dogonimy. Koalicję Obywatelską, a gdybyśmy ten sojusz zawarli wcześniej, uważam, że byłaby szansa powalczyć z PiS-em o zwycięstwo.
„Podatek Belki niepotrzebny. Trzeba wycofać się z pomysłów Polskiego ładu” Mówił pan, że po wyborach będziecie obniżać podatki, jakie? - Ja np. uważam, że niepotrzebny jest „podatek Belki”. Nie potrzebny jest podatek od emerytur. Trzeba wycofać podatek od spółek komandytowych. Musimy wrócić do mechanizmu odliczania składki zdrowotnej. Nie może to być składka od przychodu. Państwo za bardzo doi polskiego przedsiębiorcę. Na pewno trzeba się wycofać z pomysłu, który przyszedł z tzw. „polskim ładem”.
#LUBECKA Czyli nie podpiszecie „paktu sejmowego” z Lewicą? Piaskownica… @DariuszKlimczak: Nie pozwolę obrażać Lewicy, to fajni ludzie…
O Bogusławie Soniku: "To jest człowiek na wagę złota. Jeżeli do naszych drzwi zapuka, na pewno usłyszy – proszę" - To jest bardzo ceniony parlamentarzysta, także przez nas. Dziwię się, że ktokolwiek dopuścił do tego, że on mógł się pożegnać z Klubem. Ze względu na wartość merytoryczną, jego przeszłość, zasługi i to, co może wnieść do każdego klubu, uważam, że jest wartością bardzo dużą.
@DariuszKlimczak: Trybunał Konstytucyjny stał się takim mechanizmem politycznym, który stał się odzwierciedleniem tych wszystkich konfliktów, które są w PiS. To taki jest współczesny Pruszków kontra Wołomin.
RadioZET.pl