Michał Woś: Wspólny start dla nas i dla PiS to najbardziej optymalny model. Z Konfederacją nie

Artur Koziołek
03.03.2023 17:00

- Wspólny start dla nas i dla PiS jest to najbardziej optymalny model powiedział Michał Woś w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.

Michał Woś
fot. Radio ZET

- Myślę, że dla nas i dla PiS jest to najbardziej optymalny model. Zanim liderzy nie uzgodnią, jak to ma wyglądać przygotowujemy się do samodzielnych startów - powiedział Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości, Solidarna Polska, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej. 

- Fatalny sondaż dla was się ukazał. Solidarna Polska z poparciem na granicy błędu statystycznego. Gdyby Solidarna Polska wystartowała samodzielnie, mogłaby teraz liczyć na poparcie na poziomie 0,2 procent – powiedziała prowadząca. -  Mamy sondaże, gdzie regularnie jest 4,5,6%. W związku z tym, ja z dużym dystansem podchodzę do tego. Są różne sondażownie. Jedne działają lepiej, drugi gorzej. Regularnie jesteśmy poddawani badaniom nie jednej, a kilku firm i regularnie w tych sondażach wynika coś innego, niż z tego sondażu, który państwo prezentują – odpowiedział wiceminister sprawiedliwości.

„Nasza współpraca daje możliwość kontynuacji dobrej zmiany i trzeciej kadencji”
Michał Woś twierdzi otwarcie, że Solidarna Polska przygotowuje się także do samodzielnego startu, dodając - jeśli będzie taka potrzeba. - Oczywistym jest dla PiS i dla nas, że nasza współpraca daje możliwość kontynuacji dobrej zmiany i trzeciej kadencji. Jeśli byśmy chcieli iść osobno, to zwiększają się szanse na to, co chcieliby w Polsce Niemcy, eurokraci i inni, czyli żeby do władzy wrócił pan Donald Tusk i realizował swoje rządy w taki sposób, w jaki był – powiedział Woś, jego zdaniem: - Wielu by się cieszyło, gdybyśmy nie współpracowali z PiS, bo to by oznaczało koniec rządów Zjednoczonej Prawicy w Polsce, a ostatnie dwie kadencje były bardzo dobre dla Polski.

„Wspólny start z Konfederacją nie wchodzi w grę, to są fundamentalne sprawy”
Czy wspólny start z Konfederacją wchodzi w grę? - Nie. Uważamy, że ten stosunek do wojny, ta polityka i front prorosyjski to nie są sprawy, które nas łączą, a to są sprawy fundamentalne.

"Kontrola operacyjna w Polsce jest przeprowadzana zgodnie z kodeksem i zawsze wymaga decyzji sądu"
Jacek Karnowski wg. Gazety Wyborczej był inwigilowany przed ostatnimi wyborami, a to on przygotowywał i koordynował kampanię do senatu.- Kontrola operacyjna w Polsce jest przeprowadzana zgodnie z kodeksem i zawsze wymaga decyzji sądu - powiedział Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości, Solidarna Polska, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.

- Podobno sąd bardzo często nie wie, że chodzi o inwigilację przez Pegasusa – powiedziała gospodyni programu.
- Ja nie będę gdybał, czy to prawda, czy nie. Jakie znaczenie ma narzędzie? Nie wiem, czy był inwigilowany [ J. Karnowski – red.], to musiał na to wydać zgodę sąd – stwierdził Woś.
- Baliście się, że przegracie wybory i stąd ta inwigilacja Jacka Karnowskiego?
- Nie baliśmy się, że przegramy wybory. Polacy bardzo dobrze wiedzieli, jak dobry program dla nich przygotowaliśmy.
- Ale w senacie większość ma opozycja.
- To jest prawo demokracji.

„Co za różnica, jak nazywa się ten system?”
- Stawianie tezy, że sądy nie wiedzą, co robią jest mało poważne. Każde państwo na świecie ma narzędzia do kontroli operacyjnej. Co za różnica, czy ten system nazywa się Pegasus, Minotaur, czy jakkolwiek? – stwierdził Michał Woś. - Przypomnijmy, że to pan minister Woś zabiegał w sejmie, żeby ten system został zakupiony z Funduszu Sprawiedliwości – przypomniała Beata Lubecka. - Fundusz Sprawiedliwości ma obowiązek finansowania zwalczania przestępczości. Odsyłam do przepisów. Jednoznacznie z nich wynika, że FS ma nie tylko możliwość, ale obowiązek finansowania spraw związanych ze zwalczaniem przestępczości. To nie jest tajemnicą. Tajemnicą są objęte szczegóły różnych postępowań – tłumaczył wiceminister.

- Kiedy pan przekonywał w sejmie, to powiedział posłom, że chodzi o zakup Pegasusa?
- Wskazałem posłom, że chodzi m.in. ośrodki związane z przeciwdziałaniem przyczynom przestępczości.
- Izraelczycy chyba się rozczarowali, bo już nie mamy licencji.
- Nie wiem, czy mamy, czy nie. To są sprawy objęte klauzulami, bo nie mam nawet takiej wiedzy. Dziwi mnie zdziwienie opozycji i państwa redaktorów, że państwa dysponują narzędziami do kontroli operacyjnej.

"Uważam, że Bogdan Świeczkowski byłby na pewno dobrym prezesem Trybunału Konstytucyjnego
- To jest sprawa 15 sędziów Trybunału Konstytucyjnego, żeby oni wybrali. Ja mam bardzo dobre zdanie o panu Bogdanie Święczkowskim. Jest bardzo wiele dobrych sędziów, którzy mogliby sprawować funkcje prezesa TK. Uważam, że Bogdan Świeczkowski był świetnym Prokuratorem Krajowym na pewno jest świetnym sędzią. Byłby na pewno też dobrym prezesem TK - powiedział Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości, Solidarna Polska, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.

Sześciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego stwierdziło, że prezes Julia Przyłębska skończyła swoją kadencję. - Chciałbym, żeby TK rozstrzygnął jak najszybciej te wszystkie wątpliwości. One powinny być przecięte. Powinien wziąć się do roboty w sprawach konstytucyjnych – powiedział wiceminister sprawiedliwości, dodając: - Wątpliwość prawna , która powstała, czy pani sędzia Julia Przyłębska jest prezesem, czy nie, wynika z tego, ze kiedy została powołana na prezesa TK już były ogłoszone w dzienniku ustaw przepisy ograniczające kadencję do 6 lat, ale one jeszcze nie weszły w życie.

 - Jest problem interpretacji prawnej i nie ma lepszego organu w polskim prawie niż Trybunał Konstytucyjny do rozstrzygnięcia interpretacji wątpliwości prawnej – stwierdził Woś.

„Stanowisko ministra sprawiedliwości jest takie”
Czy uważa pan, że ta uchwała jest ważna, czy nie? - Stanowisko ministra sprawiedliwości jest takie, że wszystkie pisma, jako Prokurator Generalny kieruje do prezes J. Przyłębskiej. Pan prezydent powinien może zgromadzenie w celu wyboru nowego prezesa TK.

„Prezydent nie zwołał zgromadzenia, więc prezesem Trybunału jest Julia Przyłębska”
- Jeżeli pan prezydent przyjął taką interpretację, to mógłby zwołać zgromadzenie. Jeśli takiej interpretacji nie przyjmuje, to znaczy, że prezesem TK jest Julia Przyłębska i inne organy państwa powinny tę decyzje TK szanować – powiedział Michał Woś.

Śledczy sprawdzają, czy w mailach, które wyciekają z prywatnej skrzynki ministra Dworczyka nie złamano tajemnicy państwowej. Dlaczego dopiero teraz?

@MBielecki3: Czy nie uważa Pan, że połączenie funkcji ministra sprawiedliwości z funkcją prokuratora generalnego całkowicie upolityczniło prokuraturę?

#LUBECKA Zniknęły z waszej strony internetowej informacje dot. wsparcia Funduszu Sprawiedliwości dla OSP. Klikam i nic. Macie coś do ukrycia?

#LUBECKA Nie wiem, czy pan słyszał, bo Lasy Państwowe to akurat wasz łup polityczny...?

RadioZET.pl