Polacy nie mogą spać, bo martwią się o pieniądze. Wysokie ceny koszmarem
Blisko połowa Polaków ma problemy ze snem. 40 procent z nich przyznało, że sen z powiek spędza im inflacja, ceny i pieniądze. To wzrost aż o 25,6 punktów procentowych w porównaniu do poprzedniej odsłony badania, przeprowadzonego przez UCE Research i ePsycholodzy.pl w czasie pandemii.

Pieniądze nie śnią się Polakom po nocach – one nie dają nam zasnąć. Druga edycja ogólnopolskiego sondażu, przeprowadzonego przez UCE Research i platformę ePsycholodzy.pl wśród ponad tysiąca dorosłych Polaków pokazała, że 49,9 procent rodaków jest niezadowolonych z jakości swojego snu. Najczęściej wskazywanym powodem problemów z zasypianiem stały się troski o finanse: taki powód podało 39,4 procent mających problemy ze snem. Dwa lata temu ta odpowiedź miała tylko 13,8 procent wskazań, co oznacza, że sytuacja materialna Polaków musiała mocno się pogorszyć.
Pieniądze nie dają Polakom zasnąć. Wysokie ceny i inflacja
- Inflacja to wróg publiczny numer jeden. Ona niszczy gospodarkę i oszczędności, a to, co już „zjadła”, tego już nie odda. Zapomnieliśmy, że inflacja mierzona jest rok do roku, a przecież ceny rosły już w 2020 roku. Gdybyśmy skumulowali te wzrosty, to łączna inflacja wyniosłaby dziś więcej niż 30 procent. Po wyborach w 2024 roku skumulowana inflacja może wynieść nawet 50 procent. Nasza inflacja to przypudrowany, zamrożony wskaźnik – tłumaczył dr Sławomir Dudek, szef Instytutu Finansów Publicznych, w podcaście „Biznes. Między wierszami”.
Polacy zdają sobie sprawę z konsekwencji dwucyfrowej inflacji robiąc zakupy i widząc, jak bardzo wzrosły w ciąg ostatniego roku ceny. 90 procent z nas zaczęło regularnie kupować na promocjach, skupiając się bardziej na cenie, a nie na marce produktu. Sytuacja finansowa zakłóca także domowy mir: martwimy się o pieniądze tak bardzo, że aż nie możemy prze to spać. Z badania wynika, że problemy ze snem ma już 49,9 procent Polaków. W czasie pandemii trudności z zasypianiem miało 39,2 procent naszych rodaków.
W obecnej edycji badania respondenci najczęściej wskazywali, że ich kłopoty ze snem wynikają z problemów finansowych – 39,4 procent. Dwa lata temu ta odpowiedź miała tylko 13,8 procent wskazań. Wzrost aż o 25,6 p.p. nie dziwi ekspertów. Jak zaznaczył dr hab. Tomasz Hanć, prof. Uniwersytetu Adama Mickiewicza, w czasie pandemii wiele firm upadło. Utrzymanie rodziny stało się wyzwaniem dla znacznej części osób. Jednocześnie wzrost wszystkich kosztów życia, wynikający z inflacji, dotyczy dziś całego społeczeństwa.
– To, czy trend wzrostowy utrzyma się, zależy od dalszej sytuacji ekonomicznej i zmian gospodarczych. Jeśli sprawy finansowe nadal będą jednym z głównych tematów społecznych, to związane z nimi trudności ze snem mogą nadal się pogłębiać w społeczeństwie. I niestety, obawiam się, że tak właśnie będzie – przyznał Michał Murgrabia z platformy ePsycholodzy.pl.
Na drugim miejscu Polacy wskazali, że źle śpią przez stres – 37,9 procent. W poprzedniej edycji badania ta odpowiedź uzyskała 25,9 procent wskazań. To skok o 12 p.p. Eksperci zaważyli, że w dużej mierze Polacy denerwują się swoją sytuacją finansową, a więc dwie najpopularniejsze odpowiedzi mają ze sobą dużo wspólnego.
– Stres związany z atmosferą zagrożenia zdrowotnego i finansowego, nieprzewidywalności jutra mógł się zwiększyć, w związku z wojną trwającą za naszą granicą. Należy też zauważyć, że nastroje społeczne i polityczne w całej Europie są niespokojne. Niestety, bazując na tym fakcie, środowiska polityczne, partie, budują przekaz medialny dodatkowo wzmacniający lęk w społeczeństwie. Dzięki temu, na obawach przed realnym bądź wyolbrzymionym zagrożeniem, budują tożsamość grupy, własny elektorat. Wsparcie danego obozu politycznego ma bowiem zapewniać poczucie bezpieczeństwa. Dopóki więc sytuacja geopolityczna się nie ustabilizuje, raczej będziemy bardziej zestresowani i niewyspani – dodał prof. Hanć.
Na trzeciej pozycji w tej edycji badania Polacy zadeklarowali, że martwią się o swoją przyszłość – 30,3 procent. Poprzednio było to 28,1 procent. – Polacy odczuwają bardzo wysoką inflację i niepewną sytuację polityczną w kraju. W zależności od tego, z jaką partią utożsamiają się, mogą być np. zaniepokojeni tym, co się obecnie dzieje w kraju – zaczynając od stanu polskiego sądownictwa, poprzez opiekę nad kobietami w ciąży, a kończąc na niepewnej sytuacji ekonomicznej w kraju. Nawet zmiany klimatyczne mogą być źródłem bezsenności – podsumowała dr Marta Jackowska z Uniwersytetu SWPS. Eksperci ostrzegli, że niewyspani pracownicy stanowią nie tylko potencjalne zagrożenie dla siebie i innych, ale też generują spore koszty: mogą kosztować gospodarkę minimum 8,2 mld złotych rocznie.