Błaszczak ujawnił tajne doktryny NATO? "Zdrada", "jesteśmy zdolni do wszystkiego"
- Upublicznienie takiego dokumentu po raz kolejny podważa nasze zaufanie u sojuszników. Świadczy o tym, że jesteśmy zdolni do wszystkiego, że możemy zdradzić najgłębszą tajemnicę Polski i NATO - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak. Były dowódca wojsk lądowych skomentował publikację spotu PiS z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem, w którym ujawniono m.in. dokument z 2011 roku, przygotowany przez Sztab Generalny, a zatwierdzony przez ówczesnego ministra obrony narodowej.

W niedzielę na kanałach PiS w mediach społecznościowych ukazał się spot, w którym minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak mówił, iż plany obrony Polski na linii Wisły z roku 2011 "były niebezpieczne dla naszego kraju".
Spot PiS. Błaszczak ujawnia dokumenty sprzed 12 lat
Materiał obejmuje zdjęcia dokumentów, w tym fragmentów planu użycia Sił Zbrojnych RP w ramach samodzielnej operacji obronnej, podpisany przez ówczesnego szef Sztabu Generalnego gen. Mieczysława Cieniucha, a zatwierdzony przez szefa MON z czasów rządów PO-PSL Bogdana Klicha.
W opinii Błaszczaka rząd Tuska "w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski", a "dokumenty dobitnie pokazują, że Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą". Ruch obozu władzy spotkał się z ogromną krytyką ze strony opozycji, która jest zdania, że ujawnienie treści dokumentów państwa członkowskiego NATO naraża nas na niebezpieczeństwo i podważa zaufanie do Polski ze strony międzynarodowych sojuszników.
- Za odtajnienie ściśle tajnych dokumentów w celach wyborczych grozi Trybunał Stanu. To odpowiedzialność, którą poniesie minister Błaszczak. Tego będziemy się domagać i przygotujemy wniosek - zapowiedział w poniedziałkowej rozmowie z Radiem ZET rzecznik PO Jan Grabiec.
Gen. Skrzypczak o spocie PiS: to zdrada
Sprawę skomentował również w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak. Jego zdaniem "upublicznienie takiego dokumentu po raz kolejny podważa nasze zaufanie u sojuszników" i "świadczy o tym, że jesteśmy zdolni do wszystkiego, że możemy zdradzić najgłębszą tajemnicę Polski i NATO".
- Czy ktoś myśli, że w NATO przejdą nad tym do porządku dziennego? Nie. Oni mogą się teraz bać, że zostaną ujawnione kolejne dokumenty na temat działalności Sojuszu - ostrzegł były dowódca wojsk lądowych, dodając, że "ten dokument jest konsekwencją dokumentów doktrynalnych NATO-wskich, jego ujawnienie jest ujawnieniem części filozofii NATO, czyli to zdrada".
To nie jest tak, że Polska robiła te dokumenty sama dla siebie. My robiliśmy je w konsekwencji tajnych doktryn NATO-wskich. Nasz plan jest częścią planu NATO. Ujawnienie części planu NATO jest ujawnieniem Rosjanom zamiarów NATO
- Ja tego dokumentu nie znam, więc nie wnikam w jego treść. Powstał, kiedy byłem już poza armią. Ale byłem Szefem Zarządu Doktryn i Szkolenia Sił Zbrojnych w Sztabie Generalnym i wiem, jak doktryny NATO-wskie powstawały. W konsekwencji doktryn NATO-wskich powstawały doktryny polskie. Sądzę, że tak jest też z tym dokumentem - podsumował rozmówca WP.