"Lex Tusk". Sejm powołał członków komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich
Sejm powołał w środę 9 członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Wszyscy powołani kandydaci zostali zgłoszeni przez PiS, opozycja nie przedstawiła swoich i nie wzięła także udziału w głosowaniu. Konfederacja głosowała przeciwko.

W środę po południu Sejm powołał 9 kandydatów w skład komisji ds. badania rosyjskich wpływów w latach 2007-2022. Wszyscy kandydaci zgłoszeni zostali przez PiS - pozostałe ugrupowania nie zgłosiły kandydatów. Kandydatami PiS do komisji byli:
- Sławomir Cenckiewicz - historyk, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego, autor kontrowersyjnego serialu "Reset", który emituje TVP
- Łukasz Cięgotura - wicedyrektor WBH, współpracownik Cenckiewicza
- Michał Wojnowski - historyk zajmujący się rosyjską myślą geopolityczną i teorią wojen informacyjnych, autor publikacji w periodyku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
- Józef Brynkus - historyk, profesor Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, specjalizujący się w zagadnieniu edukacji historycznej, w latach 2015-19 poseł na Sejm (z ramienia Kukiz'15)
- Przemysław Żurawski vel Grajewski - politolog, publicysta, przewodniczący prezydenckiej rady ds. bezpieczeństwa i obronności, członek gabinetu politycznego ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua
- Marek Szymaniak - historyk, wicedyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
- Arkadiusz Puławski - wicedyrektor rządowego departamentu bezpieczeństwa
- Andrzej Kowalski - były szef wywiadu wojskowego (2015-2020)
- Andrzej Zybertowicz - socjolog, publicysta, doradca społeczny prezydenta
Początkowo wśród kandydatów znajdował się także Marek Czeszkiewicz - były szef delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Rzeszowie (2007-2010), były zastępca prokuratora regionalnego w Białymstoku (2016-2017), obecnie członek Trybunału Stanu. Jednak już po upływie ustawowego terminu zrezygnował z kandydowania. Zastąpił go Józef Brynkus.
Posłowie PiS poparli każdego z kandydatów. Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej - PSL oraz pozostałych kół sejmowych nie wzięli udziału w głosowaniu. Przeciw głosowali jedynie posłowie Konfederacji.
"Lex Tusk" i komisja. Co mówi ustawa?
31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie - 2 czerwca - Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy. Sejm uchwalił ją 16 czerwca. 28 czerwca posłowie odrzucili sprzeciw Senatu do tej noweli. Prezydent podpisał nowelizację 31 lipca. W sierpniu weszła ona w życie.
Zgodnie z prezydencką nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, zniesione zostały środki zaradcze zapisane wcześniej w ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym. Odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka.
Ustawie, która potocznie nazywana jest "lex Tusk", oraz komisji, która ma powstać na bazie tych przepisów, od początku sprzeciwia się opozycja. Jej zdaniem komisja będzie organem wadliwym konstytucyjnie, a jej jedynym celem ma być walka z przeciwnikami politycznymi i utrudnienie im sprawowania funkcji publicznych w przypadku utraty władzy przez PiS.
PAP/Mikołaj Małecki