Obserwuj w Google News

Afera wizowa. Były minister potwierdza ustalenia Radia ZET

2 min. czytania
19.09.2023 12:16
Zareaguj Reakcja

Były minister rolnictwa Henryk Kowalczyk potwierdza nieoficjalne doniesienia dziennikarzy RadioZET.pl oraz Radia ZET. Chodzi o milion migrantów, których sprowadzenia do Polski miał domagać się wiceszef resortu Lech Kołakowski. Wątek ten ściśle powiązany jest z aferą wizową, która od kilkunastu dni jest najważniejszym tematem w polskich mediach.

Kowalczyk
fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Afera wizowa w MSZ to obecnie temat nr 1 w polskich mediach. Proceder  otrzymywania wiz w zamian za łapówki, z którego korzystali głównie obywatele państw Azji i Afryki, opisywały media, a sprawą zajmuje się również prokuratura - dotychczas siedmiu osobom postawiono zarzuty, a trzy zostały zatrzymane.

Afera wizowa. O co chodzi?

W wyniku afery stanowisko wiceministra spraw zagranicznych odpowiedzialnego za sprawy konsularne i wizowe (a także miejsce na listach PiS do Sejmu) stracił Piotr Wawrzyk, a MSZ zarządziło przeprowadzenie kontroli i audytów w polskich placówkach konsularnych.

O kulisach tego procederu donosił m.in. Onet, który informował, że  ściągani przez ekipę Wawrzyka Hindusi "udawali ekipy filmowe z Bollywood", a za przerzucenie do USA każdy płacił 25-40 tys. dol. O sprawie jako pierwsze miały zaalarmować amerykańskie służby.

Redakcja poleca

Z kolei dziennikarze śledczy Radia ZET i RadioZET.pl Mariusz Gierszewski i Radosław Gruca ustalili, powołując się na źródło z MSZ, że w jednym z afrykańskich krajów "przed naszą ambasadą stały stoiska, gdzie można było kupić już podstemplowane dokumenty" oraz że sprowadzenia do Polski miliona cudzoziemców domagało się od MSZ Ministerstwo Rolnictwa. W tej sprawie w resorcie dyplomacji interweniował nawet wiceszef resortu Lech Kołakowski.

B. minister potwierdza ustalenia RadioZET.pl i Radia ZET

I właśnie te ostatnie doniesienia naszych dziennikarzy potwierdził w rozmowie z reporterem Radia ZET Henryk Kowalczyk, który w latach 2021-23 pełnił funkcję ministra rolnictwa (obecnie jest ministrem-członkiem Rady Ministrów) i którego wspomniany wyżej Kołakowski przez prawie dwa lata był zastępcą.

Kowalczyk przyznał, że w ubiegłym roku to właśnie Kołakowski w imieniu resortu prowadził rozmowy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych na temat otwarcia krajowego rynku na migrantów i wydania im zezwoleń na pracę Polsce.

Upoważniłem go do reprezentowania stanowiska Ministerstwa Rolnictwa. I tyle. My mówimy o legalnej imigracji, na to są wizy. Przed tym nie uciekamy - Henryk Kowalczyk

Na tej podstawie do Polski trafić mieli obywatele takich krajów, jak: Arabia Saudyjska, Indie, Iran, czy Katar. Po tym, jak sprawa wyszła na jaw, rząd i MSZ przekonywali, że doszło do urzędniczej pomyłki, a rozprzędzenie w tej sprawie zostało wycofane.

Nie przegap