Obserwuj w Google News

Skandal z udziałem Brauna. Przerwał wykład i zniszczył sprzęt. "Wynoś się z Polski!"

2 min. czytania
30.05.2023 22:00
Zareaguj Reakcja

Skandaliczne zachowanie Grzegorza Brauna w siedzibie Niemieckiego Instytutu Historycznego. Poseł Konfederacji przerwał wykład prof. Jana Grabowskiego o Holokauście, zniszczył mikrofon i sprzęt nagłaśniający. Twierdził też, że "Niemcy nie będą Polaków uczyć historii".

Grzegorz Braun
fot. PAP

Grzegorz Braun to skrajnie prawicowy polityk znany z kontrowersyjnych i często skandalicznych akcji oraz wypowiedzi. W pandemii koronawirusa uczestniczył w demonstracjach antyszczepionkowców oraz negował skutki COVID-19. Krzyczał także z mównicy sejmowej do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, że ten "będzie wisiał".

Skandal z udziałem Brauna. Przerwał wykład, zniszczył sprzęt

We wtorek poseł Konfederacji "popisał" się kolejną akcją, którą nazwał "interwencją poselską" oraz "przywracaniem porządku". W siedzibie Niemieckiego Instytutu Historycznego odbywał się wykład prof. Jana Grabowskiego, mieszkającego na stałe w Kanadzie wybitnego historyka i badacza Holokaustu.

Redakcja poleca

Naukowiec nie zdążył dokończyć swojego wystąpienia, gdy nagle siedzący wśród publiczności Braun wstał z krzesła, podszedł do mównicy, po czym zniszczył mikrofon (uderzając go o stół) oraz wywrócił stojące z boku sali kolumny nagłaśniające. 

- Ten mikrofon mógł równie dobrze rozbić na mojej głowie. Poczułem się jak w Polsce lat 30. Nigdy nic takiego mi się nie zdarzyło - mówił później Grabowski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Choć na sali obecna była ochrona, to praktycznie nie interweniowała, a sam Braun pozostawał głuchy na nawoływania ze strony zgromadzonych, żeby opuścił salę.

Brauna do opuszczenia budynku wezwał dyrektor instytutu Milos Reznik. Choć sam jest Czechem, usłyszał od posła Konfederacji, żeby "wynosił się z Polski" i że "Niemiec w Warszawie będzie mnie pouczał, bym czegoś nie niszczył". Gdy w końcu przybyła policja, Braun tłumaczył, że "działa w stanie wyższej konieczności".

- Odmawiam opuszczenia budynku. Zabezpieczam tu naród polski przed prowokacyjnym atakiem na naszą wrażliwość historyczną - twierdził, dodając, że "nie będą nas Niemcy w Polsce uczyć historii". Wzywał również mundurowych, by „nie dopuszczali do naruszenia jego nietykalności poselskiej".

Ostatecznie, jak podała "Wyborcza", pracownicy instytutu poprosili uczestników wykładu, by opuścili salę i ogłosili, że wydarzenie zostało przerwane. Na zewnątrz budynku czekała popierająca Brauna grupka narodowców, wśród których znajdował się m.in. Robert Bąkiewicz. Skandowali oni nazwiska posła Konfederacji, a publiczność, która brała udział w wykładzie, obrażali i lżyli. Prof. Grabowski miał opuścić budynek tylnym wyjściem.

- Jestem zaskoczony takim zachowaniem. Spodziewałem się gorących dyskusji, krzyków z sali, ale nie takich incydentów. Nasze mienie zostało zniszczone, będziemy to zgłaszali policji. Przedyskutujemy, jakie podjąć dalsze kroki - powiedział "Wyborczej" Reznik. Ocenił, że Braun "ze swoim zachowaniem, niszczeniem cudzej własności nie zachowywał się jak patriota".

RadioZET.pl/wyborcza.pl/Twitter