Sikorski w ogniu krytyki po rozmowie w Radiu ZET. Jest reakcja Morawieckiego
Radosław Sikorski został ostro skrytykowany za wypowiedź na antenie Radia ZET, w której zasugerował, że PiS wahał się ws. "rozbioru Ukrainy" na początku wojny. W sieci zawrzało. Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że słowa byłego szefa MSZ są haniebne i zażądał od opozycji, by odcięła się od "deklaracji Radosława Sikorskiego".

Radosław Sikorski został ostro skrytykowany w poniedziałek za swoją wypowiedź w Radiu ZET. Europoseł PO i były szef MSZ zapytany przez Bogdana Rymanowskiego, czy rząd PiS myślał o rozbiorze Ukrainy, odpowiedział: Myślę, że miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny, gdy wszyscy nie wiedzieliśmy, jak ona pójdzie, że może Ukraina upadnie. Sikorski dodał, że gdyby nie bohaterstwo Zełenskiego i pomoc Zachodu, to różnie mogło być.
Polityk uzupełnił swoją wypowiedź pod tweetem Radia ZET, że PiS “miał moment zawahania w swej polityce wobec Ukrainy. Bo miał. A Orban ma do dzisiaj […] Powiedziałem też , że w sprawie Ukrainy mamy zgodę ponad podziałami. Choć my nie proponowalibyśmy, jak to zrobił Kaczyński, misji NATO na zachodniej Ukrainie bez uzgodnienia z Sojuszem".
Sikorski skrytykowany za wypowiedź o rozbiorze Ukrainy w Radiu ZET
Na słowa polityka PO zareagował premier Mateusz Morawiecki. “Wypowiedź Radosława Sikorskiego nie różni się niczym od rosyjskiej propagandy. Były minister spraw zagranicznych musi ważyć słowa. Oczekuję wycofania tych haniebnych stwierdzeń. Wzywam opozycję do odcięcia się od deklaracji Radosława Sikorskiego” - napisał na Twitterze.
Sikorski odpowiedział premierowi, że “prawie nikt w Polsce nie knuje przeciwko Ukrainie”. “My odrzuciliśmy aluzje Putina i ofertę Żirinowskiego. Ale Pan z Kaczyńskim ogłosiliście wbrew NATO propozycję wejścia wojsk na zach. Ukrainę, którą Zełenski stanowczo odrzucił. I to wy daliście pożywkę rosyjskiej propagandzie” - odparł były szef MSZ.
ZOBACZ TAKŻE: Radosław Sikorski o jednej liście opozycji: Będę się o to modlił
Europoseł PO został skrytykowany także przez niektórych dziennikarzy, polityków opozycji i aktywistów. “Chłopakom w Sputniku (rosyjska rządowa agencja informacyjna - red.) już się grzeją klawiatury” - napisał Jakub Wiech z portalu Defence24.pl. “Były szef MSZ sam ze sobą rywalizuje w wyścigu cytowań na Kremlu” - ocenił dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski.
“Otwieram dyskusję: Radek Sikorski ruska onuca, idiota, czy po prostu pijany?” - pytał na Twitterze Jan Śpiewak, aktywista miejski, przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa. Natomiast posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska zapytała Sikorskiego, czy był trzeźwy podczas wywiadu.
"Rosja od wielu miesięcy atakuje Polskę, kolportując m.in. kłamstwa o rzekomo agresywnych planach rozpętania wojny w Europie, ataku na Białoruś i Rosję oraz przygotowaniu okupacji Ukrainy. Wypowiedź Radosława Sikorskiego legitymizuje rosyjskie kłamstwa" - napisał Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.
Radosław Sikorski wywołał kontrowersje już wcześniej, gdy po wybuchu gazociągu Nord Stream napisał na Twitterze: "Thank you, USA", sugerując, że stoją za tym Stany Zjednoczone. Później były szef MSZ skasował wpis, tweet był jednak wielokrotnie cytowany przez rosyjską propagandę, posłużył się nim również ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Nebenzia. - Czy to, co stało się z Nord Stream, jest korzystne dla Stanów Zjednoczonych? Oczywiście. Amerykańscy dostawcy skroplonego gazu powinni świętować wielokrotny wzrost dostaw LNG na kontynent europejski - przekonywał rosyjski dyplomata, pokazując wydrukowany wpis Sikorskiego na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ pod koniec września.
RadioZET.pl